Kim jest córka zamordowanej Agnieszki Kotlarskiej? Nowe wieści

Koszmarna śmierć Agnieszki Kotlarskiej

O mrożącym krew w żyłach koszmarze, jaki rozegrał się 27 sierpnia 1996 roku pod domem Agnieszki Kotlarskiej we Wrocławiu, od lat rozpisują się media. Niezmiennie od dekad temat wzbudza mnóstwo emocji. Wszak zarówno w latach 90., jak i teraz trudno wyobrazić sobie, by przestępca jakby gdyby nigdy nic podszedł do swojej ofiary na ulicy i śmiertelnie ją ranił.

Tak tragicznie zakończyło się życie pierwszej Polki, która założyła koronę Miss International. 24-latka miała za sobą nie tylko wygraną w prestiżowym konkursie, ale także całkiem obiecujące perspektywy. Propozycje pracy w charakterze modelki zsyłano z całego świata, zwłaszcza ze Stanów Zjednoczonych. Polscy filmowcy chcieli, by wcieliła się w Helenę w ekranizacji powieści "Ogniem i Mieczem". Wszystko stało się nieważne, gdy tuż po wejściu do samochodu w jej szybę zapukał oprawca, domagając się atencji. Jakich słów wówczas użyła?

Córka Agnieszki Kotlarskiej widziała wszystko na własne oczy

To jest ten facet, który mnie prześladuje - usłyszał jej partner, któremu powiedziała o tym… po raz pierwszy.

Wdowiec po Miss Polski , Jarosław Świątek, w rozmowie z Onetem wrócił do ponurych wydarzeń sprzed niemal trzech dekad. Przestępca kilkukrotnie godził go nożem, a potem zaatakował narzędziem także chcącą bronić mężczyznę Agnieszkę Kotlarską. Wskutek obrażeń zmarła w szpitalu.

Całej sytuacji przyglądała się siedząca w samochodzie 2-latka. Była wtedy zbyt mała, by cokolwiek zapamiętać, dlatego rodzina dopiero z czasem uświadamiała ją, jak zginęła jej matka. Co wiadomo o dorosłej dziś kobiecie?

Kim jest cóka zamordowanej Agnieszki Kotlarskiej?

Córka Agnieszki Kotlarskiej ma na imię Patrycja. Gdy po latach od traumatycznych wydarzeń poznała prawdę o rodzicielce, jeszcze gorliwiej uczęszczała na jej grób. Zwierzała się z wszystkich swoich rozterek, nadrabiając stracony czas. Gdy jej życie wydawało się spokojne, od 2012 roku pesymistyczne wizje wróciły jak bumerang. Jarosław Świątek nie ukrywa, że wraz z dorosłą pociechą boi się złoczyńcy, który wyszedł z więzienia po odbyciu 15-letniego wyroku.

Mąż zmarłej królowej piękności w związku z tym podjął zakrojone na szeroką skalę środki zapobiegawcze. Nie pokazuje publicznie swoich zdjęć, trudno szukać w sieci także kadrów z trzydziestokilkuletnią Patrycją.

Skończyła studia, mieszka w Stanach Zjednoczonych, jest dziennikarką motoryzacyjną i uwielbia samochody. (...) Do mamy jest podobna z charakteru. Niektórzy mówią, że ma oczy Agnieszki. I usta. Ale ja widzę w niej po prostu Patrycję. (...) Mogę pokazywać jej zdjęcia, jak była małą dziewczynką. Ale nie teraz. To dla jej bezpieczeństwa, żeby ten bandyta nie wiedział, jak ona wygląda. Ja też nie chcę zdradzać swojego obecnego wizerunku - podsumował w Onecie.

Źródło: Onet