Katarzyna Zielińska przekazała smutne wieści. Pożegnała małego przyjaciela

Katarzyna Zielińska jest zaangażowana w akcje charytatywne

Katarzyna Zielińska jest nie tylko utalentowaną aktorką, ale także osobą o ogromnej wrażliwości na cierpienie innych osób i szczerze angażującą się w akcje charytatywne. By nieść pomoc, wykorzystuje do tego swoje media społecznościowe.

Na Instagramie zgromadziła pokaźne grono obserwatorów, liczące ponad 500 tysięcy osób. To właśnie wśród nich nagłaśnia akcje, podczas których można pomóc komuś, udostępnia również zbiórki. W ostatnim czasie jej działania skupione były przede wszystkim na 4-letnim Wiktorku.

Katarzyna Zielińska ruszyła z pomocą 4-latkowi

4-letni Wiktor Ratajczak zmagał się ze złośliwym nowotworem wątroby. Niestety leczenie było bardzo drogie, a bliscy chłopca nie byli w stanie opłacić go. Stworzono zatem zbiórkę pieniędzy, której zadaniem było zgromadzenie wymaganej kwoty, wynoszącej niebotyczne przeszło 2 miliony złotych .

Do akcji dołączyła się Katarzyna Zielińska, która nie tylko pomagała zgromadzić potrzebne środki, ale także była dużym wsparciem dla Wiktorka oraz jego rodziców.

Trudno mi opisać, dlaczego to robię. Serce moje tak czuje. Po prostu. I dowiozę tę zbiórkę dla mojego nowego przyjaciela. Nadajemy z Wiktorem na tych samych falach. Pokochałam go od pierwszego wejrzenia. Myślę, że nie ma przypadków - mówiła Katarzyna Zielińska w rozmowie z Plejadą.

ZOBACZ TAKŻE: Anna Kalczyńska przerwała milczenie. Zabrała głos ws. zwolnienia z “Dzień Dobry TVN”

Katarzyna Zielińska żegna 4-letniego Wiktora

Choć rodzice chłopca, Katarzyna Zielińska , a także część internautów wierzyła, że Wiktorowi uda się przezwyciężyć chorobę, w piątek 12 kwietnia w mediach pojawiły się ponure informac je. Aktorka zamieściła na Instagramie poruszający wpis, mówiący o tym, że mały Wiktorek nie żyje . Post, który zamieściła, jest niezwykle przepełniony emocjami.

Wiktorku… Zostawiłeś nam tyle miłości, każdemu z nas pokazałeś, co to znaczy tak naprawdę cieszyć się każdym dniem, każdą chwilą i odleciałeś, motylku piękny. Wiesz co? Ja musiałam Cię spotkać na swojej drodze. To nie przypadek. Tyle fajnego daliśmy sobie wzajemnie. Ja jestem najdumniejszą Twoją ciocią. Zawsze będę. Nigdy nie narzekałeś. Nigdy. Dawałeś, a nie brałeś. Rozdawałeś miłość […] Lataj kolorowy motylu. I ochraniaj tam z góry Twoich najwspanialszych Rodziców na świecie i Twojego braciszka Wojtusia. Do zobaczenia! Dziękuję Ci za każdą sekundę, każdy uśmiech, każdy sms od Twojej Mamci. Twoja Ciocia Kasia. Żeby było jasne. Na zawsze - napisała Katarzyna Zielińska, bezpośrednio wracając się do chłopca.