Katarzyna Dowbor opowiedziała o początkach programu "Nasz nowy dom". Potrzebowała pomocy psychologa
Katarzyna Dowbor przyznała się, że początki w programie "Nasz nowy dom", były dla niej niemal traumatyczne. Dziennikarka doszła do wniosku, że potrzebuje pomocy psychologa. Co takiego, doprowadzało prowadzącą hitu Polsatu na skraj wytrzymałości? Przeszkodą były emocje związane z poznawaniem bohaterów.
"Nasz nowy dom" był dla Katarzyny Dowbor wyzwaniem
Katarzyna Dowbor chętnie opowiada o pracy na planie programu " Nasz nowy dom ". Format, gdzie ekipa remontuje domy i mieszkania potrzebujących pomocy ludzi, cieszy się ogromną popularnością.
Prowadząca "Nasz nowy dom" nie ukrywa, że spotykanie się z osobami, które często żyją nawet bez toalety i doprowadzonej wody jest wyzwaniem emocjonalnym. W najnowszym wywiadzie Katarzyna Dowbor otworzyła się jeszcze bardziej.
W rozmowie z portalem pomponik.pl Katarzyna Dowbor przyznała, że początki pracy przy "Nasz nowy dom" były niemal traumatyczne. Widzowie mogli tego nie zauważyć, ale prowadząca przeżywała prawdziwe katusze .
- Pierwsze dwa, trzy sezony były najtrudniejsze, bo nie mieliśmy do tego dystansu , to było trudne - przyznała Katarzyna Dowbor. Gwiazda nie chciała się poddać i zrezygnować z prowadzenia programu, więc zdecydowała się sięgnąć po pomoc specjalistów.
Katarzyna Dowbor poszukała pomocy u psychologa
"Nasz nowy dom" doczekał się 20 sezonów, a Katarzyna Dowbor nie zamierza rezygnować z przemierzania Polski i oświadczać kolejnym potrzebującym remontu ludziom, że wyremontuje ich dom .
Początki na planie nie były łatwe i w pewnym momencie Katarzyna Dowbor zdała sobie sprawę, że potrzebuje pomocy ekspertów. - Obgadałam to z ludźmi z branży psychologicznej - powiedziała prowadząca "Nasz nowy dom", która początkowo zbyt angażowała się w sprawy bohaterów programu Polsatu .
Szybko uzmysłowiła sobie, jaką role musi pełnić, by "Nasz nowy dom" wykonywał założoną misję. - Ja nie mam płakać nad tymi ludźmi , nie mam patrzeć na te nieszczęścia i przeżywać tego razem z nimi, bo nic wtedy nie załatwimy. Ja mam być osobą, która ma popatrzeć, zastanowić się, jaki jest problem i co zrobić, żeby ten problem się skończył - powiedziała Katarzyna Dowbor .
"Nasz nowy dom" to zachęta do zmiany na lepsze?
Fenomenalne i robiące wrażenie metamorfozy domów bohaterów programu zapierają dech w piersiach widzów. Nie dziwią więc tłumy zasiadające przed telewizorami i wyczekujący nowych odcinków "Naszego nowego domu".
Katarzyna Dowbor poznaje różne ludzkie historie i po wielu latach pracy przy hicie Polsatu dobrze wie, że sam remont nie jest rozwiązaniem trudnych sytuacji życiowych. Prowadząca wprost mówi, że "Nasz nowy dom" to nic innego, jak "wędka" , która będzie impulsem do zmiany .
- We mnie jest radość, że daliśmy im tę wędkę. Co będzie dalej? Zależy od rodziny - stwierdziła pełna entuzjazmu Katarzyna Dowbor.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Agnieszka Chylińska wyznała, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami jej domu. Przepłakała wiele nocy
-
Sebastian "Jezus" z "Chłopaków do wzięcia" wystąpił w "Magii nagości". Pokazał się bez ubrania
-
TVP wycofa uwielbiane przez Polaków seriale? Mateusz Matyszkowicz robi porządki na antenie
Źródło: pomponik
Zachęcamy do wsparcia zbiórki , której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie: nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc.
Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji, bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!