Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Żona Jacka Kurskiego została szefową "Pytania na śniadanie". Katarzyna Cichopek zdradziła, co o tym myśli
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 08.09.2022 18:56

Żona Jacka Kurskiego została szefową "Pytania na śniadanie". Katarzyna Cichopek zdradziła, co o tym myśli

Cichopek Kurska
Pawel Wodzynski/East News/TRICOLORS/EAST NEWS

Jacek Kurski kilka dni temu przestał piastować urząd prezesa TVP, a jego odejście w wyjątkowym splocie przypadków zbiegło się z zaproponowaniem pracy w telewizji jego żonie, Joannie Kurskiej. W wyniku tej kontrowersyjnej decyzji powróciła na listę płac publicznego nadawcy i mianowano ją szefową „Pytania na śniadanie”. Co na ten temat sądzi Katarzyna Cichopek, która od wielu lat związana jest z popularną „śniadaniówką”?

Kurscy „zachowują najwyższe standardy etyczne”

Gdy Jacek Kurski poznał swoją przyszłą żonę i zdecydowali się stworzyć związek, ta od razu zrezygnowała z posady kierowniczki biura koordynacji programowej i pozbawiła męża ewentualnych zarzutów o nepotyzm. Sam polityk mówił w wywiadzie dla „Faktu”, że w związku z tym żona została przez poszkodowana.

- Kiedy już byłem prezesem, ona była dyrektorem programowym, jednak postanowiliśmy po "coming oucie", że dopóki ja jestem prezesem, ona z telewizji odejdzie. Mam wobec niej wyrzuty sumienia, bo była doskonałym dyrektorem programowym – mówił zakochany Jacek Kurski.

Co więcej, charakterny wielbiciel Zenona Martyniuka zadeklarował, że gdy tylko odejdzie, poprosi następcę o ponowne zatrudnienie swojej ukochanej.

- Tak byłoby po prostu uczciwie. Zrobiłem jej osobistą krzywdę, że jej w telewizji nie ma, ale z drugiej strony pewnie bylibyśmy przedmiotem ataku, więc coś za coś. Bo naprawdę, cóż jest winna moja żona, że się we mnie zakochała, a ja w niej? – wyjaśniał w „Fakcie”.

Okazuje się, że tym razem polityk dotrzymał słowa. Blondwłosa Joanna Kurska nie miała oporów i zdecydowała się na „przyjęcie propozycji” i tym samym zaczęła pracę w porannym paśmie kanału drugiego.

W rozmowie z portalem Wirtualne Media opowiedziała o niezwykle szlachetnym czynie swego męża i wytłumaczyła, że jej powrót do TVP jest czymś zupełnie zwyczajnym. Cóż, na usta sunie się wypowiedzieć byłej premier, Beaty Szydło: „to się jej po prostu należało”.

- Przestrzegając najwyższych standardów etycznych, odeszłam z funkcji dyrektora programowego Telewizji Polskiej - nie chciałam pracować w telewizji, dopóki jej prezesem był mój mąż. Całe moje życie zawodowe związane jest z telewizją - to moja pasja i kompetencja. W nowej sytuacji przyjęłam więc propozycję pracy przedstawioną mi przez prezesa TVP i cieszę się, że pokieruję jednym z najważniejszych programów TVP2 – mówiła dla Wirtualnych Mediów.

Żałujemy, że dyskusje na temat „najwyższych standardach etycznych” nie pochłaniały jej wspólnych wieczorów z Jackiem Kurskim, a okazją do rozmowy o etyce mogło być każde wydanie „Wiadomości” o 19:30.

Kasia Cichopek komentuje powrót żony Kurskiego

Joanna Kurska została bezpośrednią przełożoną Katarzyny Cichopek. Serialowa Kinga z „M jak Miłość” została zapytana, co sądzi na temat nagłych roszad „na szczycie”. Nikt nie był zdziwiony, gdy była żona Marcina Hakiela udzieliła ostrożnej, niezwykle dyplomatycznej i równie „wylewnej” odpowiedzi.

- Jeszcze nie tak dawno też byłam nowa w "Pytaniu na śniadanie" i dobrze wiem, jak ważne jest wsparcie w zespole. Ja życzę pani Joannie powodzenia i ufam jej doświadczeniu – mówiła w „Super Expressie”.

Zdaje się, że artystka nie mogła powiedzieć niczego innego, a to samo poczynili pozostali członkowie ekipy porannego programu. Według doniesień portalu Plejada, odbyło się już oficjalne powitanie nowej szefowej przez pracowników. Panowała serdeczna atmosfera, jednak ograniczono się jedynie do kurtuazyjnych formułek (vide wypowiedź Kasi Cichopek).

Co zatem zmieni się w „Pytaniu na śniadanie” i na czym skupi się Joanna Kurska? Jako, że jest to lekki program śniadaniowy, nie spodziewamy wielkich zmian, a raczej kolejnych rozmów o przepisach na świąteczny makowiec.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Plotek