Katarzyna Cichopek zabrała głos ws. wnuczki Kurzajewskiego. "Nie jestem przyszywaną babcią"
Katarzyna Cichopek cieszy się szczęściem swojego nowego wybranka. Maciej Kurzajewski kilka dni temu ogłosił, że został dziadkiem. Aktorka wtórowała internautom w gratulacjach, jednak czy rzeczywiście czuje się babcią? W tej kwestii zajęła jasne stanowisko, przy okazji punktując rodzinne powinowactwa. Czyżby to miano nieszczególnie jej odpowiadało?
Maciej Kurzajewski jest dumnym dziadkiem
W życiorysie Macieja Kurzajewskiego data 3 marca 2023 roku zapisze się złotymi zgłoskami. To właśnie wtedy urodziła się jego pierwsza wnuczka. Na telefon od świeżo upieczonego ojca, czyli swojego syna, czekał niecierpliwie przez kilka ostatnich tygodni. Nie zapominał o nim nawet podczas szusowania po stoku w towarzystwie ukochanej i jej dzieci . Gdy narodziny stały się faktem, rozanielony opisał, jak wyglądał ten szczęśliwe dzień.
- Jestem z nich dumny i bardzo się cieszę, że zostałem dziś dziadkiem. To rzeczywiście jest wyjątkowy dzień, którego nigdy nie zapomnę, a ten dzień rozpoczął się bardzo dobrze o tej informacji, że urodziła się moja wnuczka, kończy się nagrodą, a po drodze były jeszcze medale naszych polskich sportowców więc to był doskonały piątek - oznajmił w rozmowie z portalem Jastrząb Post.
Czego Maciej Kurzajewski nauczy wnuczkę?
Maciej Kurzajewski był bardzo poruszony tym momentem, jednak już wcześniej, przygotowując się do roli dziadka, uświadomił sobie, że to on ma do przekazania swojej wnuczce wiele ideałów, które pomogą jej w przyszłości. Czego dokładnie gospodarz "Pytania na śniadanie" chce nauczyć nowo narodzoną wnuczkę?
- Myślę, że podstawowa wartość to, to, aby być dobrym człowiekiem. Nikomu nie robić krzywdy i to jest najlepsze, co możemy dać światu. Żyć swoim życiem , starać się robić to jak najlepiej, tak, by nikomu nie robić przykrości i by nikt nie cierpiał z naszego powodu. Reszta jest tylko dodatkiem do tego, że staramy się dążyć do tej doskonałości bycia dobrym w życiu - dodał w wywiadzie dla Jastrząb Post.
Katarzyna Cichopek nie chce być babcią?
Katarzyna Cichopek była naocznym świadkiem nieokiełznanej radości swojego lubego. Czy to uczucie zrodziło się także w niej, czy pozostała bardziej powściągliwa? O odczucia serialowej Kingi z "M jak miłość" spytał Super Express. Celebrytka nie ograniczyła się tylko do kolejnych gratulacji. Wspomniała o babciach małej dziewczynki, które w kontaktach z wnuczką mają zdecydowane pierwszeństwo. Artystka nie zamierza im w tym przeszkodzić i wybiera dla siebie drugi, a nawet trzeci plan.
- Cieszę się przede wszystkim szczęściem Maćka. Gratuluję świeżo upieczonym rodzicom i gratuluję dziadkom – wszystkim dziadkom. To piękne maleństwo, które się pojawiło na świecie, ma dwie wspaniałe babcie, jedną ma w Polsce, drugą ma we Włoszech, tak samo dziadków. Ja stoję z boku, nie jestem przyszywaną babcią. Jestem po prostu Kasią – zdradziła w tabloidzie.
A zatem warto sumiennie zapamiętać, że Katarzyna Cichopek na miano babci jeszcze musi poczekać. Zapewne dlatego wciąż czuje się młodo i ciągle czerpie z wizerunku nastolatki, co w brutalnych słowach wymówił jej pewien projektant mody.
Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca: https://twitter.com/GoniecPL
Źródło: Super Express, Jastrząb Post