Katarzyna Bosacka pod ostrzałem fanów. Trudno uwierzyć, za co się jej oberwało
Katarzyna Bosacka, choć nie wygląda, od lat uchodzi w Polsce za ekspertę od zdrowego żywienia. Celebrytka uczy telewidzów i obserwatorów, jak jeść i co kupować, żeby było nie tylko zdrowo, ale także niedrogo. Przy okazji zbliżających się świąt Wielkiej Nocy zdradziła swój patent na oszczędzanie... na jajkach.
Katarzyna Bosacka podpowiada, jak zaoszczędzić na jajkach
"Sztuczka" rozsierdziła internautów, którzy wytknęli Katarzynie Bosackiej poważny błąd. Katarzyna Bosacka w ostatnich latach urosła do rangi ekspertki od rozsądnego prowadzenia gospodarstwa domowego. W mediach społecznościowych i autorskich programach telewizyjnych podpowiada Polakom, jak jeść zdrowo, a jednocześnie nie obciążać przy tym nadmiernie naszych portfeli.
Celebrytka słynie też z uważnego studiowania składów produktów sprzedawanych w sklepach i przestrzegając konsumentów przed szkodliwymi substancjami dodawanymi do żywności.
Przed Bożym Narodzeniem grzmiała o niebotycznych cenach karpia, a w innym poście zwracała uwagę na zastępowanie przez producentów żywności oleju słonecznikowego znacznie gorszym jakościowo olejem palmowym.
"Chłopaki do wzięcia". Ryszard "Szczena" Dąbrowski zostanie bezdomny? Jego dom nagle zniknąłInternautom nie spodobała się porada "ekspertki"
Choć zwykle fani doceniają cenne wskazówki, to jednak uważnie patrzą jej na ręce i weryfikują to, co publikuje gwiazda. Właśnie gwiazda zaliczyła kolejną wpadkę i dostało jej się za poradę dotyczącą oszczędzania na jajkach. Katarzyna Bosacka zdradziła w mediach społecznościowych internautom, że aby nieco zaoszczędzić, kupuje dwa typy jajek. Jaki ma w tym cel?
Ekspertka pochwaliła się, że do wypieków i pasztetów używa jaj ściółkowych, które są nieco tańsze. Droższe jaja z wolnego wybiegu kupuje specjalnie z myślą, np. o sałatkach i gotowaniu na twardo.
Pod komentujący zauważyli, że nie tylko smak jaj się liczy. Podkreślali, że wybór jaj z wolnego wybiegu, to nie tylko kwestia walorów, ale również warunków, w jakich trzymane są kury. Jaja z wolnego wybiegu to mniejsze cierpienie zwierząt i w tym wypadku niewielkie różnice w cenie nie powinny mieć żadnego znaczenia.
Katarzyna Bosacka podpadła fanom. Podzieliła się głupią radą
- Dziwię się, ze w ramach oszczędności poleca Pani jajka z chowu ściółkowego. Nie w tę stronę powinniśmy iść, jako empatyczni konsumenci - napisała jedna z internautek. Kolejna zwróciła uwagę, że "w różnicowaniu jajek z wolnego wybiegu czy chowu ściółkowego chodzi głównie o to, w jakich warunkach żyją zwierzęta, a nie tylko o cenę! Zjedzmy mniej, a nie kupujmy gorszego pod względem nie tylko jakościowym, ale i etycznym tańszego jedzenia".
Katarzyna Bosacka nie odniosła się do tych komentarzy, ale z pewnością swoim postem podpadła wielu internautom.