K.A.S.A. bezceremonialnie o jajecznym ataku na Zenka Martyniuka. "Dziwne, że dopiero teraz"
Zenem Martyniuk wraz z zespołem Akcent niedawno był gwiazdą podczas dni Włodawy. Na prestiżowym wydarzeniu król disco-polo padł ofiarą małego skandalu, gdy jeden z antyfanów zgromadzonych pod sceną cisnął w niego jajkami. Nabiał rozbił się na artyście, a ten niepocieszony oczekiwał wyciągnięcia konsekwencji.
Co gwiazdy sądzą o ataku na Zenka Martyniuka podczas dni Włodawy?
Mężczyzna, który zaatakował Zenka Martyniuka , stał się "bohaterem" filmiku, który trafił do sieci, a spora część internautów przyklaskiwała jego zachowaniu. Wygląda na to, że król disco-polo nie cieszy się wśród użytkowników mediów społecznościowych szczególnym poważaniem.
Sprawca jajecznego ataku szybko trafił w ręce policji, która ukarała go mandatem w wysokości 500 złotych i dwuletnim zakazem uczestniczenia w podobnych imprezach. Choć stracił tym samym okazję możliwość chodzenia, np. na koncerty ulubionych artystów, to przynajmniej nie będzie musiał już oglądać wokalnych popisów ojca "Daniela M.".
Podczas jednego z celebryckich eventów reporterka Jastrząb Post podczas rozmów z gwiazdami postanowiła zapytać je o to, co sądzą o jajecznej napaści mieszkańca Włodawy na króla disco-polo. Odpowiedzi okazały się dość zaskakujące, a zdaniem niektórych bombardowanie nabiałem powinno wydarzyć się już wcześniej i dziwne, że artysta tak długo miał szczęście go uniknąć.
Gwiazdy komentują jajeczny atak na Zenka Martyniuka
Jedną z gwiazd, którą wywołano do odpowiedzi, okazała się Monika Richardson, która, delikatnie mówiąc, nie należy do fanklubu Zenka Martyniuka . Choć artystą disco-polo nie jest jej po drodze, to potępiła skandaliczne zachowanie antyfana.
- Myślę, że można mieć zdanie dobre albo złe na temat muzyki, którą Zenek proponuje, ale to jest forma sztuki. Oczywiście, może to nie jest sztuka, która jest moją ulubioną, ale to jest forma sztuki. Uważam, że dla ludzi, którzy zajmują się sztuką, należy mieć szacunek [...] Bycie artystą to jest coś takiego, czego ja nigdy nie doświadczę, ale co bardzo podziwiam. To jest bardzo trudny zawód. Artyści są pod publicznym batem 24/h na dobę, a jednocześnie są osobami totalnie nadwrażliwymi - podsumowała Monika Richardson, która dodała, że nie ma obowiązku chodzenia na koncerty disco-polo, więc antyfan mógł po prostu odpuścić sobie wydarzenie, zamiast jajecznie wyrażać swoją dezaprobatę dla twórczości Zenka Martyniuka.
Niektórzy się dziwią, że do podobnej sytuacji doszło dopiero teraz
Jedną z artystek, która zabrała głos w sprawie ataku była również Mandaryna, która doskonale wie, jak to jest być znienawidzonym za swoją twórczość. Była żona Michała Wiśniewskiego, która zasłynęła swoim popisem w Sopocie, stanęła w obronie wokalisty.
- W ogóle nie chciałabym tego rozpowszechniać w mediach i komentować. To jest słabe. U mnie to się raczej nie zdarza. Na moje koncert przychodzą ludzie, którzy chcą się ze mną bawić. I to jest przyjemne - podsumowała Mandaryna.
Wśród ekspertów znalazł się również nieco już zapomniany i przykurzony K.A.S.A, który lata świetności już dawno ma za sobą. Obecnie artysta odcina kupony od dawnej sławy, również występując na wydarzeniach formatu dni Włodawy.
- Nie chcę powiedzieć, że dziwne, że dopiero teraz, bo nie mam na myśli, że gra tak, że powinno go to spotkać wcześniej, bo Zenka akurat bardzo lubię, tylko że w latach 90. rzucanie czymkolwiek było normą. Mnie tam raz, czy drugi też ktoś, coś próbował rzucić - podsumował artysta. A wy? Potępiacie atak "Jajcarza z Włodawy", czy może waszym zdaniem artystom należy się szacunek bez względu na rodzaj granej muzyki i... sympatie polityczne?
Źródło: Jastrząb Post