Kamil Stoch robi tak przed każdym skokiem. Zdradził sekret swojego rytuału
Kamil Stoch wciąż jest aktywnym zawodnikiem, choć już nosi miano legendy skoków narciarskich. Jeden z najwybitniejszych polskich sportowców w karierze osiągnął niemal wszystko, jednak dalej pozostaje skromnym góralem. Okazuje się, że jego kluczem do sukcesu jest wiara. Nie wstydzi się mówić o Bogu, a swoją przepełnioną duchowością wypowiedzą, dał temu mocne świadectwo. Nie da się ukryć, że trafia w samo serce.
Kamil Stoch. Silna wiara w Boga to jego przepis na udane życie
Kamil Stoch zapisał się w historii swojej dyscypliny złotymi zgłoskami. Trzykrotnie zdobył mistrzostwo olimpijskie, a dzięki niemu rodacy wiele razy mogli uronić łzę podczas słuchania "Mazurka Dąbrowskiego" na obczyźnie.
Kamil Stoch ma na koncie także multum medali z mistrzostw świata, dwie Kryształowe Kule, tyle samo triumfów w Turnieju Czterech Skoczni, włączając w to Wielki Szlem, co udało mu się jako drugiemu skoczkowi w historii. Nie można też zapomnieć o 39 zwycięstwach w konkursach Pucharu Świata.
Ten okazały dorobek zawdzięcza – oczywiście – swojemu narciarskiemu talentowi, jednak pełnie spełnienie daje zawodnikowi także coś innego. W życiu "Orła z Tatr" arcyważną rolę odrywa też wiara w Boga. Następca Adama Małysza nigdy się z tym nie krył.
– Pewien znajomy ksiądz kiedyś mi powiedział, że jeśli Bóg jest w naszym życiu na pierwszym miejscu, to wszystko jest na swoim miejscu. Ja trzymam się tej zasady i myślę, że to mi bardzo pomaga – rzekł w jednym z wywiadów cytowanym na stronie "Super Expressu".
Kamil Stoch robi to przed każdym skokiem. Wyjaśnił, dlaczego
Silne świadectwo religijności Kamil Stoch wiąże nie jednak nie tylko z codziennym funkcjonowaniem. Ma swój udział także w trakcie rozgrywek. Lider Biało-Czerwonych zdradził, że także wówczas oddaje się Bogu i czerpie moc z jego obecności. Daje temu wyraz tuż przed każdym skokiem.
– Zawsze żegnam się przed wyjściem na belkę. Tak robię od małego. I to nie wynika ze strachu, tylko jest znakiem wiary. Każdy skok oddaję Panu Bogu. Nie wstydzę się tego – cytuje tabloid.
Kamil Stoch wyznał również, że święta Bożego Narodzenia są dla niego czasem magicznym i wyjątkowym, a niedługo po nich wypada Turniej Czterech Skoczni. W tym roku tej świąteczno-sportowej tradycji również stanie się zadość. 35-latek będzie miał kolejną okazję, by zamanifestować swoją wiarę i pożegnać się na belce startowej podczas niemiecko-austriackich zawodów zaplanowanych na 29 grudnia w Oberstdorfie.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Nie żyje Helena Stoch. Charakterna góralka zasłynęła przed laty dziarskim "łopatowaniem"
Ile zarabiają Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Piotr Żyła i Adam Małysz? Wysiłek się opłaca
Ewa Bilan-Stoch została zapytana o koniec kariery swojego męża. Z jej ust padły ważne słowa
Źródło: SUper Express