Joanna Kurska poszła z córką na spacer. Udały się w wyjątkowe miejsce
Joanna Kurska postanowiła skorzystać ze słonecznej pogody i w trakcie świąt Wielkiej Nocy udała się razem z córką na spacer. Odwiedziły wyjątkowe miejsce na mapie Warszawy. Przyświecał im jeden cel.
Joanna Kurska jest mamą na pełny etat
Joanna Kurska po wejściu w związek z Jackiem Kurskim, ówczesnym prezesie TVP, zrezygnowała z pracy. Gdy mąż przestał piastować to stanowisko, z werwą wróciła jako szefowa "Pytania na śniadanie", jednak nie zagrzała tam miejsca zbyt długo. Z intratnej posady złożyła dymisję i skupiła się na wychowywaniu dwuletniej córki, Anny Klary Teodory. Razem z córką została w Polsce bez ukochanego, który dostał pracę za oceanem, w Banku Światowym. Joanna Kurska stała się więc mamą na pełen etat. I nie zamierzała z tego powodu kruszyć kopii.
Dostała zaproszenie na komunię chrześniaka, gdy je przeczytała, zdębiała. Polacy są załamaniSamotna Wielkanoc Joanny Kursiej. Jacek Kurski nie dojechał
Joanna Kurska liczyła, że w trakcie świąt Wielkiej Nocy Jackowi Kurskiemu uda się wrócić z Waszyngtonu do domu, jednak mąż ze względu na obowiązki zawodowe musiał zostać w pracy. Joanna Kurska była dla niego wyrozumiała, czemu dała wyraz w rozmowie z Faktem. Usprawiedliwiła Jacka Kurskiego.
- Mąż pracuje w Banku Światowym, więc musiał pojechać do Waszyngtonu. Za chwilę rozpoczyna się tam Spring Summit. To o tyle ważne, że wojna na Ukrainie wciąż trwa, mamy inflację, a to jedno z najważniejszych wydarzeń ekonomicznych. Taka jest cena tej pracy, że spędzimy święta osobno. (…) Ale mi nie wolno się mazgaić. Święta spędzimy z moimi synami i z Teodorką. Będziemy razem piec babki, pójdziemy ze święconką do kościoła. Ale malutka już bardzo tęskni za tatą, wszyscy bardzo tęsknimy za Jackiem. Będzie go brakowało w czas świąt - tłumaczyła Joanna Kurska
Joanna Kurska poszła z córką pod Pałac Prezydencki
Oprócz wspomnianego pieczenia wielkanocnych babek i innych tradycyjnych specjałów Joanna Kurska zafundowała swoje córce także inną atrakcję. Korzystając z wyśmienitej pogody w stolicy, wzięła Annę Klarę Teodorę do wózka i razem z nią udała się pod Pałac Prezydencki. Okazja była niemała, bowiem pod domem głowy państwa można było złożyć hołd zmarłym w katastrofie smoleńskiej Lechowi Kaczyńskiemu i jego żonie, Marii Kaczyńskiej.
Joanna Kurska Pierwszą Damę darzyła wielkim szacunkiem i sympatią, dlatego na miejsce pamięci przyniosła jej ulubione kwiaty - żółte tulipany. Maria Kaczyńska miała nawet własną odmianę wyhodowaną w Holandii, którą w 2008 roku na jej cześć nazwał Jan Lighart. Joannie Kurskiej w corocznych odwiedzinach na Krakowskim Przedmieściu towarzyszyła córka, rozłożyła kwiecie pod bramą.
Źródło: Fakt