Joanna Fraszyńska została oszukana. Straciła oszczędności życia
Jolanta Fraszyńska za zaoszczędzone przez lata pieniądze chciała kupić córce mieszkanie. Zamiast to zrobić, zamarzyła o multiplikowaniu majątku i zainwestowała krocie w pewien "biznes". Szybko tego pożałowała - podobnie jak inne wykorzystane gwiazdy.
Jolanta Fraszyńska straciła oszczędności. Jak do tego doszło?
Jolanta Fraszyńska kilka lat temu opowiedziała w mediach, jak padła ofiarą perfidnych oszustów. Zwabili ją szlachetnym marzeniem o byciu mecenaską sztuki. Właściciele firmy "obracającej" dziełami sztuki zapewniali aktorkę, że jej pieniądze będą inwestowane w dzieła sztuki, które staną się jej certyfikowana własnością. Potem będzie można je sprzedać nawet z 30% zyskiem.
Zachęcona szybkim zwrotem inwestycji Jolanta Fraszyńska przelała oszczędności do firmy Galleri New Form z Gdyni. Niestety, chwilę później zorientowała się, że nadwyrężono jej zaufanie, a pieniądze... rozpłynęły się w powietrzu.
Zanim jednak nieuczciwe zamiary firmy stały się jasne, wieść o potencjalnym zysku szybko rozniosła się po gwiazdach polskiego show-biznesu. Dzięki wzajemnym rekomendacjom (choć na wyrost), szybko powstała swego rodzaju piramida finansowa.
Prokuratura Regionalna w Białymstoku szacuje, że celebryci mogli ulokować tam nawet 300 milionów złotych . Jak wiadomo, firma Galerii New Form z Gdyni "przehulała" także część majątku Grażyny Wolszczak i Omeny Mensach.
- Mózgiem operacji była właścicielka szwedzkiej galerii, która przekonywała, że lokata kapitału w sztukę nowoczesną to oferta przeznaczona dla wybrańców. Znane z show-biznesu osoby podpisywały umowę, na mocy której kupowały dzieło sztuki. Dostawały certyfikat, potwierdzający, że zostali jego właścicielami, choć często nie widzieli go na oczy - relacjonowała Jolanta Fraszyńska na łamach czasopisma "Dobry Tydzień".
Czy Jolancie Fraszyńskiej uda się odzyskać skradzione pieniądze, które pierwotnie miały zostać przeznaczone na zakup mieszkania dla córki? Dopiero kilka lat po oszustwie (w 2021 roku) policja zatrzymała oszustkę, Joannę S. i jej syna. Sprawę "niekorzystnego rozporządzania majątkiem" bada prokuratura. Na razie nie wiadomo, czy pieniądze wrócą do poszkodowanych.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
13. emerytura będzie pomniejszona o podatek? Brak decyzji to mniejsze pieniądze dla seniorów
-
Moneta 5 zł jest warta nawet 100 tys. zł. Lepiej sprawdź, czy nie masz jej w swoim domu
-
10 zł za wypłatę z bankomatu? Fatalne wieści dla klientów czołowych banków
Źródło: Dobry Tydzień, rozrywka.radiozet.pl