Goniec.pl Rozrywka Jerzy Stuhr jednak uciekał po potrąceniu motocyklisty? W sieci pojawiło się nagranie
Tomasz Zukowski /East News/YouTube: Fakt

Jerzy Stuhr jednak uciekał po potrąceniu motocyklisty? W sieci pojawiło się nagranie

1 grudnia 2022
Autor tekstu: Piotr Szczurowski

Jerzy Stuhr w październiku 2022 roku został zatrzymany po kolizji z udziałem motocyklisty. Pierwsze doniesienia informowały o tym, że znany aktor miał próbować uciec z miejsca zdarzenia, czemu wkrótce oficjalnie zaprzeczono. Portal Fakt.pl opublikował w sieci nagranie, które zdaje się tej teorii przeczyć.

Jerzy Stuhr jednak uciekał po potrąceniu motocyklisty? Nagranie rzuca nowe światło

Jerzy Stuhr oskarżany jest o to, że w październiku 2022 roku miał potrącić w Krakowie motocyklistę. Niedługo później został zatrzymany. Aktorowi zarzuca się też, że prowadził samochód pod wpływem alkoholu, gdyż badanie alkomatem wykazało 0,7 promila w jego krwi. Co zrozumiałe, na gwiazdora spadła fala krytyki.

Aktor przyznał, że wcześniej pił wino do obiadu i spieszył się na spotkanie z dziennikarzem, o którym się dowiedział w ostatniej chwili. Opinia publiczna domagała się ukarania celebryty zgodnie z kodeksem, bez pobłażania ze względu na status społeczny. Najnowsze doniesienia portalu "Fakt.pl" mogą znacznie skomplikować sytuację aktora, któremu dotychczas zarzucano jedynie jazdę pod wpływem - okazuje się, że próbował on jednak uciec z miejsca zdarzenia.

"Fakt" poinformował, że dotarł do nagrania pokrzywdzonego motocyklisty, na którym widać sam moment kolizji, oraz to, jak aktor próbuje odjechać, gdy poszkodowany wzywa policję. Tabloid opublikował film w serwisie YouTube. Nagranie pochodzi z kamerki zainstalowanej na kasku Sławomira G.

Analizując materiał, można uchwycić moment, w którym czarne auto marki Lexus uderza w motocykl i odjeżdża. Pokrzywdzony Sławomir G. rusza za autem i zajeżdża mu drogę, po czym informuje, że wzywa policję. Aktor, który chwile wcześniej się zatrzymał, znów rusza w drogę, nie zamierzając czekać na przyjazd funkcjonariuszy.

- Bandyto, stój! Dzwonię na policję. Potrąciłeś mnie, nie uciekaj. Wszystko się nagrywa. Bandyto, myślisz, że kim jesteś? - słyszymy na nagraniu motocyklisty. Chwilę później kierowca odjeżdża z miejsca zdarzenia, a zgłaszający kontynuuje rozmowę z dyspozytorem policji.

- Teraz znowu mnie chce przejechać. Wszystko mam nagrane na kamerze. To jest aktor z telewizji, teraz rozpoznaję - słyszymy, co zdaje się potwierdzać, że za kierownicą siedzi Jerzy Stuhr. Pod koniec nagrania Sławomir G. informuje aktora, że został poproszony o zatrzymanie go na miejscu zdarzenia, do czasu przyjazdu policji. Do samego końca Jerzy Stuhr miał utrzymywać, że nie zarejestrował momentu uderzenia w motocykl poszkodowanego.

- Kierujący motocyklem, jadący prawidłowo, miał kontakt z pojazdem osobowym. I to jest właściwie całe zdarzenie. Później, z uwagi na to, że podejrzany twierdzi, że nie widział i nie słyszał, aby doszło do kontaktu, który wymagał, aby zatrzymał się, kontynuował jazdę. Widział osobę krzyczącą do niego. Przebieg tego zdarzenia potwierdza także zabezpieczony materiał dowodowy w postaci nagrania, którego dokonał pokrzywdzony - informowała krakowska prokuratura.

Jerzy Stuhr, nagranie z kolizji z motocyklistą możecie obejrzeć poniżej:

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Fakt.pl

Obserwuj nas w
autor
Piotr Szczurowski

Od najmłodszych lat zainteresowany głównie motoryzacją. Od kilkunastu lat codziennie sprawdzam co nowego w branży - od lat na bieżąco.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
non-fiction wiadomości finanse technologia zdrowie rozrywka sport