Rozrywka.Goniec.pl > Telewizja > Jaruś "Chłopaków do wzięcia" jest po ślubie. Przed kamerami wspomniał o sukience panny młodej
Monika Majko
Monika Majko 12.04.2022 19:35

Jaruś "Chłopaków do wzięcia" jest po ślubie. Przed kamerami wspomniał o sukience panny młodej

jarus chlopaki do wziecia
Screen z programu "Chłopaki do wzięcia" prod. Polsat

Jaruś z "Chłopaków do wzięcia" stanął na ślubnym kobiercu ze swoją narzeczoną, Gosią. W ostatnim odcinku hitowego programu stacji Polsat Play fani mogli zobaczyć uroczystość w Urzędzie Stanu Cywilnego. Przy kamerach bohater show wspominał o tym, czym martwił się przed tym ważnym dniem w swoim życiu.

Jarek Mergner to jeden z najbardziej lubianych bohaterów dokumentalnego serialu "Chłopaki do wzięcia". Mężczyzna od dawna marzył o prawdziwej miłości. Gdy u jego boku pojawiła się tajemnicza Gosia, fani trzymali za parę kciuki.

- Ja chcę jedną mieć kobietę na całe życie, a nie tak, że pochodzisz i zaraz zmieniasz, to nie skarpeta - tłumaczył Jaruś w jednym z odcinków programu.

Jaruś z "Chłopaków do wzięcia" jest już po ślubie

Narzeczeni i ich bliscy nie kryli swojego podekscytowania uroczystością. Prawdopodobnie to właśnie natłok emocji sprawił, że pan młody zapomniał swojego dowodu osobistego. Urzędnik uspokoił jednak zdenerwowanego Jarusia, że najważniejsze jest, by dokumenty posiadali przy sobie świadkowie.

Przed kamerami Jaruś przyznał także, że bardzo podoba mu się sukienka jeszcze wtedy przyszłej żony, która jego zdaniem wyglądała w niej "fajnie". Wspomniał także, że przed ślubem para stresowała się poszukiwaniami odpowiedniej kreacji dla panny młodej.

- Szukało się tej sukienki, człowiek myślał, że może się nie zmieści. Że po prostu będzie ona za mała czy za ciasna. Ale jako tako się zmieściła. Bo tak, to trzeba byłoby dalej szukać - wyznał bohater show.

Gwiazdor "Chłopaków do wzięcia" marzył o prawdziwej miłości

Gwiazdor programu "Chłopaki do wzięcia" poznał swoją wybrankę przez internet. Mężczyzna nie zwlekał długo z zaręczynami, bowiem nawet w programie wspominał, że nie jest zwolennikiem życia na kocią łapę.

- Jak się kocha dziewczynę, no to tak najlepiej wziąć ślub i tyle. No tak na kocią łapę to tak nie za bardzo, bo to wiadomo. Przyjeżdżać tak co weekend to jest bez sensu, a wiadomo - paliwo kosztuje - przekonywał widzów Jaruś.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: Goniec.pl