Jarosław Jakimowicz węszy spisek w zatrzymaniu Antka Królikowskiego. Podejrzewa kto był winny
Jarosław Jakimowicz ma swoje podejrzenia dotyczące zatrzymania Antka Królikowskiego. Jego śledztwo doprowadziło go do Joanny Opozdy. Zdarzyło mu się jednak pomylić parę faktów. Odpowiedzialność łatwo jednak zrzucić, prawda?
Jarosław Jakimowicz o zatrzymaniu Antka Królikowskiego
Jarosław Jakimowicz bywa niezwykle podejrzliwy w stosunku do działań pokazywanych przez media i chętnie dostrzega w nich drugie dno. Tak samo było z akcją zatrzymania Antka Królikowskiego przez policję. Zatrzymany aktor twierdził, że ktoś na niego doniósł.
Winna według Jakimowicza jest Joanna Opozda. Choć celebryta mylił fakty, tłumacząc swoje zarzuty, to nie przeszkadzało mu w rzuceniu oskarżenia w matkę Vincenta.
- Ten zły Antek dostaje nagle informację od pięknej matki swojego dziecka, że może go, jak to się mówi, wziąć w dzień po swoich urodzinach. Hmm. Przypadek czy wnyki? Urodziny jak to urodziny. Zrywa się Antek o 16.30, żeby nie spóźnić się na widzenie, a już pod domem czeka na niego policja. Nie jest pijany i robi mu się narkotesty - napisał Jarosław Jakimowicz.
Antek Królikowski został zatrzymany nie pod jej domem, a pod jednym z klubów na Woli , stąd też zaistniało przypuszczenie, że marihuana, którą wykryto, wcale nie musiała mieć zastosowania medycznego.
Joanna Opozda - jak zareagowała na zatrzymanie byłego męża?
Joanna Opozda starała się raczej otwarcie nie komentować sprawy zatrzymania, przynajmniej nie bezpośrednio. Na jej profilu na Instagramie pojawiło się stories, na którym widać postać Jokera z filmu “Joker” palącą i wchodzącą potem do windy w pełnym makijażu klauna.
Większość osób zinterpretowała to jako działania wymierzone bezpośrednio w byłego męża aktorki. To był jednak jej jedyny ewentualny komentarz do sprawy.
Antek Królikowski o zatrzymaniu
Antek Królikowski od razu po opuszczeniu komisariatu postanowił wystosować odpowiednie oświadczenie w sprawie zatrzymania. Tłumaczył w nim, że jechał odwiedzić swojego syna w jego urodziny.
Jak twierdził, to, co wykazały narkotesty, to marihuana medyczna. Środek ten jest dozwolony do spożywania ze względu na stan zdrowia, ale absolutnie nie powinno się po nim prowadzić pojazdów mechanicznych. Sprawa Królikowskiego jest w toku.
Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca: https://twitter.com/GoniecPL