Izabella Łukomska-Pyżalska rozwodzi się z mężem. Oskarżyła go o przemoc. Głos zabrał syn pary
Niedawno media obiegła informacja o tym, że Izabella Łukomska-Pyżalska i Jakub Pyżalski rozwodzą się. Dla wszystkich to był szok, bowiem uchodzili za bardzo zgraną parę. Prawda o ich małżeństwie okazała się zupełnie inna. Bizneswoman oskarżyła męża o przemoc. Głos w sprawie zabrał ich syn.
Izabella Łukomska-Pyżalska i Jakub Pyżalski rozwodzą się
Izabella Łukomska-Pyżalska i Jakub Pyżalski od zawsze uchodzili za zgrane małżeństwo . Doczekali się nawet szóstki dzieci: Amelii, Igora, Anastazji, Aurelii, Borysa i Ernesta. Bizneswomen w mediach społecznościowych chętnie dzieliła się swoim życiem, codziennością, wspólnymi wakacjami. Okazało się teraz, że to wszystko było mistyfikacją, a za uśmiechami na zdjęciami kryła się rodzinna tragedia i łzy.
Izabella Łukomska-Pyżalska i Jakub Pyżalski rozwodzą się. Padły poważne oskarżenia
O rozwodzie poinformował Jakub Pyżalski. W wywiadzie, którego udzielił serwisowi Epoznan, postanowił wyjaśnić niewypłacalność spółki Osiedla Poznańskie. Wyznał, że został odsunięty od biznesu, ponieważ pomiędzy nim, a Izabellą Łukomską-Pyżalską toczy się postępowanie rozwodowe.
Bizneswoman postanowiła wydać oświadczenie, w którym tłumaczy swoją sytuację rodzinną, a także powód rozstania.
- Potwierdzam, że rozwodzę się z moim mężem, Jakubem Pyżalskim […] Żyłam w ciągłym strachu przed moim mężem i jego wybuchami złości, agresji i przemocy. To był bezpośredni powód, dla którego mojemu małżonkowi została założona niebieska karta. W końcu znalazłam w sobie odwagę, aby opuścić dom, w którym nie mogłam czuć się bezpiecznie - możemy przeczytać na profilu Izabelli Łukomskiej-Pyżalskiej.
Syn Izabelli Łukomskiej-Pyżalskiej i Jakuba Pyżalskiego zabrał głos w sprawie rozwodu rodziców
Głos w sprawie rozwodu rodziców postanowił zabrać ich syn. Jego wypowiedź zmieniła zupełnie wszystko. Zaprzeczył on słowom Izabelli Łukomskiej-Pyżalskiej twierdząc, że przemoc wobec dzieci była stosowana, ale wyłącznie ze strony matki. Zasugerował także, że bizeswoman ma kogoś i stąd pomysł o rozwodzie.
- Chcę tylko powiedzieć, jak ta sprawa wygląda z mojej strony. Na początek chcę oznajmić, że mój tata nigdy nie użył przemocy wobec mamy, ani żadnego członka rodziny, jeśli już, to używała jej mama w stosunku do mnie i mojego rodzeństwa - wyznał chłopiec.
- Z mojej perspektywy to wygląda tak, że moja mama po prostu poznała innego mężczyznę, do którego lata do Dubaju i on jej doradza, aby zabrać tacie cały majątek. Dla przykładu: tata kupił mojej najstarszej siostrze Porsche 911, którym miała jeździć po zrobieniu prawa jazdy. Natomiast mama zabrała ten samochód razem ze wszystkimi innymi, które tata prowadził przez kilkanaście lat - stwierdził chłopiec. Dodał także, że jedyną osobę, przez którą prawdopodobnie upadnie firma, jest wyłącznie Izabella Łukomska-Pyżalska.
- Nadal ją kocham, ale nie rozumiem jej zachowania i stwierdzenia, że żyła w strachu, ponieważ ja cały ten czas żyłem razem z moimi rodzicami i nie odczułem, aby mama była nieszczęśliwa - napisał Igor Pyżalski o swojej mamie.
Wpis syna skomentowała sama zainteresowana. Uznała, że to wszystko jest mistyfikacją wymyśloną przez jej męża.
- Igorek, nie pozwalaj tacie pisać ze swojego konta - zaapelowała Izabela Łukomska-Pyżalska. Chłopiec odpowiedział jej pytaniem, czy ma w takim razie nagrywać głosówki, chcąc udowodnić, że to są jego słowa.