Koszmar pod osłoną nocy. Nie żyją 8-letnie bliźniaki i ich nastoletnia siostra. Cała Irlandia w żałobie
Ośmioletnie bliźniaki i ich 18-letnia siostra zginęli, chociaż mieli przed sobą całe życie. Irlandzka policja wprost określa to zdarzenie, jako " brutalny incydent". - Lećcie wysoko, małe aniołki, nasze serca są złamane - napisała anonimowa osoba, która zostawiła pod domem w Dublinie bukiet kwiatów. Zatrzymany w tej sprawie ma zaledwie 20 lat.
Bliźniaki miały zaledwie osiem lat, a ich siostra dopiero wkraczała w dorosłość . Wszystko w zaledwie kilka chwil przepadło. Irlandia wrze po ujawnieniu śmierci trojga dzieci na dublińskim osiedlu Tallaght.
- Obudziłam się, usłyszałam zamieszanie, głosy, krzyki, wszędzie widziałam migające światła. To wszystko działo się za moim domem, to przerażające - mówiła sąsiadka ofiar w rozmowie z dziennikarzami BBC. Co tam się stało?
Dublin: ośmioletnie bliźniaki i ich 18-letnia siostra nie żyją
Irlandzkie media wprost piszą o zabójstwie bliźniaków i 18-latki, ale policja z Dublina jest zdecydowanie bardziej ostrożna w ferowaniu wyroków . W niedzielę w południowo-zachodnim Dublinie sąsiedzi zostali obudzeni przez wrzaski, na miejsce natychmiast przyjechały służby.
Niestety okazało się, że pomoc przybyła zbyt późno. W jednym z domów policjanci znaleźli ciężko ranne osoby. Była to Lisa Cash (18 lat), bliźniacze rodzeństwo Christy'ego i Chelsea Cawley oraz 14-letniego chłopca .
Troje z nich nie przeżyło. Rany Lisy, Christy'ego oraz Chelsea okazały się zbyt poważne. 14-letni chłopiec żyje, ale nadal przebywa w szpitalu. W niedzielę nad ranem pod domem, gdzie doszło do tragedii, zaczęły pojawiać się kwiaty . Sąsiedzi oraz osoby poruszone śmiercią dzieci chciały uhonorować ich pamięć.
Policja już nikogo nie poszukuje, zatrzymano 20-latka
Policja z Dublina podkreśla, że był to "brutalny i gwałtowny incydent". Już w momencie przyjazdu policjantów na osiedle Tallaght w oko śledczych wpadł około 20-letni mężczyzna . Był on obecny w domu, gdzie doszło do tragedii. Został aresztowany.
W oficjalnym komunikacie policji ze stolicy Irlandii wynika, że w incydent określany przez media mianem zabójstwa, zaangażowane są jedynie osoby sobie znane. Policjanci nie poszukują obecnie nikogo innego, kto mógł być zaplątany w śmierć trzech osób, w tym dwójkę ośmiolatków .
Irlandia jest w szoku
Incydent na osiedlu Tallaght w południowo-zachodnim Dublinie odbił się nie tylko na lokalnej społeczności. Cały kraj nie może uwierzyć w to, że aż trzy osoby zniknęły z dnia na dzień w tak brutalny sposób .
Śledczy nie ujawniają bezpośrednich przyczyn zgonu 18-latki i jej ośmioletniego rodzeństwa . Niemniej echo tej sprawy odbija się od każdego kąta kraju.
- Wydarzenie takie, jak to z udziałem dzieci, z których dwoje było bardzo młodych, będzie miało głęboki wpływ na ich rówieśników, kiedy pójdą rano do szkoły i odkryją, że ich przyjaciół tam nie ma - powiedziała cytowana przez BBC Fianna Fáil Charlie O'Connor, radna Dublina.
Głos zabrała również irlandzka minister sprawiedliwości. - Moje myśli są z rodziną i lokalną społecznością, gdy służby zajmują się tą niewyobrażalną zbrodnią - napisała na Twitterze Helen McEntee.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Odra to był początek. Katastrofa w Kanale Gliwickim, 300 kg śniętych ryb wyłowionych w kilka godzin
-
Rzecznik Putina przerywa milczenie. Dyktator gotowy do negocjacji z Zełenskim, Kreml ujawnił warunki
Źródło: radiozet.pl