Irena Santor zdruzgotana po śmierci Jerzego Połomskiego. "Nie potrafię zebrać myśli"
Irena Santor pogrążyła się w smutku po informacji o śmierci Jerzego Połomskiego. W rozmowie z "Faktem" legendarna wokalistka przyznała, że śmierć kolegi po fachu to dla niej ogromny szok. - Nie potrafię zebrać myśli w tej chwili - wyznała zdruzgotana artystka.
Irena Santor była zdruzgotana informacją o śmierci Jerzego Połomskiego
Wiadomość o śmierci Jerzego Połomskiego obiegła media 14 listopada 2022 roku. Menadżerka artysty zdradziła, że piosenkarz odszedł o godzinie 19:22 w warszawskim szpitalu na ul. Wołoskiej, do którego trafił w zeszłą środę.
– Nie mogę powiedzieć dokładnie, co się stało, bo jutro będzie akt zgonu. Nie chcę przekręcić. Wdała się jakaś infekcja, jakieś zakażenie, z którym organizm sobie nie poradził, ze względu pewnie na wiek. Dodam tylko, ale nic więcej nie powiem, że miał wcześniej uszkodzoną nogę. Miał operację nogi i to pewnie miało też wpływ – przekazała w rozmowie z "Faktem" Violetta Lewandowska, menadżerka artysty.
Irena Santor: "Jestem w szoku"
Wiadomością o śmierci Jerzego Połomskiego poruszeni są nie tylko jego fani i bliscy, ale także całe środowisko muzyczne w Polsce. Informacja wyjątkowo zasmuciła m.in. Irenę Santor, która w przeszłości współpracowała z wokalistą. Artyści nagrali wspólnie piosenkę "Zakochani".
– O mój Boże, jaka to przykra wiadomość. Jestem w szoku. Znaliśmy się naturalnie i pracowaliśmy razem. Nie potrafię zebrać myśli w tej chwili – powiedziała "Faktowi" Irena Santor.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: Fakt