Internauci zarzucili dziennikarce TVN przypisanie sobie cudzej wpadki
Marta Kuligowska, znana widzom z telewizji TVN24, była jedną z prowadzących Top Of The Top Sopot Festival 2021. Podczas występu dziennikarka skompromitowała się na oczach tłumów. Internauci zarzucają jej, że przypisała sobie cudzą wpadkę. Trwający trzy dni festiwal odbywał się w Operze Leśnej w Sopocie. Jego organizatorem była telewizja TVN. W czwartek, który był ostatnim dniem imprezy, na scenie świętowano jubileusz 20-lecia kanału TVN24. Z tej okazji w roli prowadzących pojawili się znani ze stacji dziennikarze, w tym Andrzej Morozowski w parze z Martą Kuligowską.
Kuligowska ukradła wpadkę
W trakcie jednego z wejść Marta Kuligowska postanowiła przypomnieć zabawną historię ze swojej zawodowej przeszłości.
– Jeśli chodzi o wpadki, kiedyś z przejęciem, pamiętam, czytałam serwis, 2003 r. chyba, Saddam Husajn złapany, a na zdjęciach, zamiast irackiego dyktatora, były premier Leszek Miller, który wyjeżdżał ze szpitala na wózku inwalidzkim po wypadku rządowego śmigłowca - powiedziała dziennikarka.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że opisane zdarzenie nie dotyczyło Kuligowskiej. Owszem, do wpadki doszło w 2003 r., ale w telewizji Polsat. Redaktorką, która zaliczyła nietakt była Urszula Rzepczak. Sprawę szybko wychwycili internauci, którzy w bezlitosny sposób skomentowali kłamstwo dziennikarki TVN24.
Wiele osób przytaczało w komentarzach hasło stacji „Cała prawda całą dobę”. Inni żartowali, że Kuligowska stara się o angaż w TVPInfo. Byli też tacy, którzy wprost pisali, że takie zachowanie to brak szacunku do widzów.
W tym TVN nawet przy wpadkach kłamią 😂
— Katarzyna Stróżyk (@Katarzyna_str) August 20, 2021
Podczas wczorajszego koncertu w Sopocie red. Kuligowska przypomniała słynną wpadkę z Leszkiem Millerem. Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie fakt, że miało to miejsce…w Polsacie i wpadkę zaliczyła red. Rzepczak 🤦🏼♀️
Zobaczcie całość ⬇️ pic.twitter.com/J5MqV6Pgv8
Nie zabrakło politycznych aluzji
Na scenie oprócz żartów i anegdot padały także liczne aluzje polityczne, nawiązujące do sytuacji wokół tzw. lex TVN. Andrzej Morozowski mówił o niebezpiecznym połączeniu muzyki i polityki, mając na myśli Pawła Kukiza, który poparł ustawę. Z kolei Diana Rudnik stwierdziła, że za pieniądze można sprzedać twarz i honor.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Dziś o 14:00 w Gdańsku ruszy Marsz Równości. Na miejscu kilkuset policjantów
Kasia Dziurska założyła na ślub odważną kreację. Wpadka wywołała burzę, przesadziła?
Śląskie: Śmiertelny wypadek w Polskiej Cerekwi. Mężczyzna zginął w czasie prac rolnych
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: o2.pl, twtter.com