Ida Nowakowska przez lata milczała na temat ojca. Trudno uwierzyć, kim był

Ida Nowakowska jest córką znanego artysty

Ida Nowakowska po zakończeniu programu TVN związała się z Telewizją Polską, gdzie zaangażowano ją do wielu popularnych formatów pokroju "Bake Off Junior", "The Voice Kids" czy "Pytanie na śniadanie".

Przez wiele lat mało kto wiedział, że Ida Nowakowska jest córką Marka Nowakowskiego, wybitnego polskiego pisarza, który wydał kilkadziesiąt opowiadań, powieści i utworów dramatycznych. Przez lata gwiazda unikała publicznego powiązania z ojcem, czego powody zdradziła w rozmowie z Kubą Wojewódzkim:

Uważam, że jeszcze nie jestem na tym poziomie intelektualnym, na którym powinnam się tym chwalić. Uważam, że jeszcze nie reprezentuję w najlepszym świetle intelektualnym swojego taty. Mój tata był najmądrzejszym człowiekiem, jakiego w życiu poznałam - wspominała gwiazda.

Agnieszka Włodarczyk trafiła do szpitala. Jej ukochany zamieścił przejmujący wpis Czytaj dalej

Ida Nowakowska jest owocem romansu Marka Nowakowskiego

Marek Nowakowski zmarł w 2014 roku, pozostawiając córkę w ogromnej żałobie. Ida wspominała go jako niezwykle mądrego i wartościowego człowieka. W jednym ze swoich postów na Instagramie podzieliła się wspomnieniami z dzieciństwa:

Niby zwykłe dni, a teraz wiem, jakie były wyjątkowe, jakie ważne. Tata prawie zawsze odbierał mnie ze szkoły. Uwielbiałam, kiedy zabierał mnie do Biblioteki w Domu Literatury [...] Siadaliśmy w rogu za szklanymi drzwiami i odrabiałam lekcje [...] W tym roku mija 10 lat od śmierci mojego Taty. Tata był dla mnie Księciem Nocy i każdego mojego codziennego dnia - wspominała tancerka.

W 10. rocznicę śmierci artysty sam Andrzej Duda postanowił uczcić jego pamięć. Jak przekazano za pośrednictwem strony internetowej Kancelarii Prezydenta: 

Kwiaty od Prezydenta RP Andrzeja Dudy złożono na grobie Marka Nowakowskiego na Powązkach Wojskowych w 10. rocznicę śmierci pisarza. Marek Nowakowski należy do najwybitniejszych polskich prozaików. Jako przedstawiciel realizmu był wnikliwym obserwatorem codzienności i znakomitym portrecistą tego, co w PRL–u uchodziło za zwyczajne i powszednie. Opisywał życie warszawskiej ulicy, peryferia i środowiska małomiasteczkowe, stawiając fundamentalne pytania dotyczące kondycji moralnej współczesnego człowieka - czytamy w komunikacie.

Ida Nowakowska jest owocem związku Marka Nowakowskiego z Joanną Marią Żamojdo, malarką młodszą od pisarza o dwadzieścia lat. Choć rodzice Idy nigdy nie byli małżeństwem, Marek Nowakowski regularnie uczestniczył w życiu córki, zarażając ją miłością do literatury. Ida wspominała, że mimo iż wiele ich różniło, zawsze ceniła ojca i doceniała wszystko, co dla niej zrobił.

Kiedy myślę o swoim tacie, nigdy nie mam momentu pustki, tylko jest pełnia, bo mój tata był wartościowym człowiekiem. Czym jestem starsza, czym bardziej jestem dojrzałą osobą, tym bardziej go rozumiem, tym bardziej jest we mnie w jakimś sensie - wspominała gwiazda.

Marek Nowakowski nie żyje od lat. Ida Nowakowska wciąż za nim tęskni

Śmierć ojca była dla Idy ogromnym ciosem. Przyznała, że przeżyła kryzys wiary i musiała na nowo poukładać swoje życie. W 2015 roku tancerka wyszła za mąż za Jacka Herndona, a sześć lat później została mamą. Do dziś żałuje, że jej mąż nie miał okazji lepiej poznać jej ojca.

Tak bardzo marzyłam, żeby tata odprowadził mnie do ołtarza... Mój mąż, Jack, tylko raz z moim tatą rozmawiał przez Skype’a. Żałuję, że nie mogli poznać się lepiej. Żałuję tych wszystkich rozmów, których nie odbyli - napisała kiedyś w mediach społecznościowych.

Marek Nowakowski, urodzony w 1935 roku w Warszawie, zasłynął z opowiadań opisujących realia współczesnego życia. Debiutował w 1957 roku i był zaliczany do pokolenia "Współczesności" wraz z takimi postaciami jak Marek Hłasko czy Halina Poświatowska. Choć był w związku małżeńskim z adwokatką Jolantą Nowakowską, wdał się w romans z Joanną Marią Żamojdo, którego owocem jest Ida Nowakowska.

Dawna gwiazda "Pytania na Śniadanie" często wspomina ojca i podkreśla, jak bardzo jej go brakuje. W jednym z wywiadów mówiła o swojej tęsknocie i wierze, że jeszcze kiedyś się spotkają.

Siłą rzeczy, jak świętujemy Dzień Ojca, a tego taty nie ma obok, to w jakimś sensie tak. Na co dzień dużo myślę o swoim tacie, bo mi go bardzo brakuje. Tym bardziej brakuje, gdy patrzę na mojego synka i wiem, że byłby bardzo dumny z tego, że ma takiego wnuczka. To wszystko tak brzmi smutno, ale jest to pozytywne - naprawdę wierzę w to, że się spotkamy i że on tam jest - mówiła w rozmowie z Plejadą Ida Nowakowska.

Tancerka, mimo trudnych chwil, jakie przyniosła jej strata ojca, kontynuuje swoją karierę w show-biznesie i stara się pamiętać, jak jakim był człowiekiem. Dziś dumnie nosi jego nazwisko i czerpie inspirację z jego twórczości.