Hakiel przy Cichopek się na to nie odważył. Teraz TO zauważyliśmy
Gdyby Marcin Hakiel dalej był mężem statecznej i ułożonej Katarzyny Cichopek, z pewnością by się na to nie zdecydował. Na szczęście przy nowej partnerce może pozwolić sobie na większą dozę szaleństwa, z czego oboje są wyjątkowo uradowani. Na najnowszym zdjęciu tancerza baczni fani wypatrzyli wymowny szczegół.
Marcin Hakiel jest szczęśliwie zakochany
Marcin Hakiel po rozwodzie z Katarzyną Cichopek długo szukał miłosnego spełnienia, ale po miesiącach starań wreszcie się udało. Nową wybranką jego serca została Dominika, a zakochany celebryta postanowił zwieńczyć łączące ich uczucie w nietypowy sposób.
Gdy jakiś czas temu pochwalił się w sieci swoim romantycznym pomysłem, wzbudził mieszane odczucia wśród internautów. Oskarżono go o niedojrzałość, jednak niezrażony wspaniałomyślnie życzył hejterom "wyciszenia i odnalezienia wewnętrznego spokoju". Czego dotyczyły te przekomarzania?
Marcin Hakiel dowiódł miłości w nietypowy sposób
Marcin Hakiel niczym przeżywający pierwszą miłość nastolatek udał się do studia tatuażu w jednym celu - chciał poprzez tatuaż dowieść partnerce o swoim uczuciu. Efektem wizyty błyskawicznie podzielił się w sieci. Pokazał, że na jednym z jego palców została wytatuowana literka D, czyli pierwsza litera imienia jego ukochanej.
Dominika Serowska potraktowała to jako dowód uznania, że tancerz traktuje ich związek poważnie. Nie pozostała bierna i ona również zdobiła sobie podobny tatuaż (z literą M). Okazuje się jednak, że uczestnik najnowszej edycji "Tańca z gwiazdami" na tym nie poprzestał i ponownie zawitał u tatuażysty. O co teraz go poprosił?
Marcin Hakiel zrobił sobie nowe tatuaże
Dobrze, że zostało jeszcze 9 palców. Będzie miejsce dla następnych - złośliwie komentował jeden z krytyków gwiazdora na Instagramie.
Te słowa okazały się częściowo prorocze. Marcin Hakiel rzeczywiście uznał za stosowne, by wykonać tatuaże na pozostałych palcach. Na szczęście ta decyzja nie wynikała ze zmiany partnerki, bo właśnie z nią spędził miłe popołudnie w kawiarni.
W najnowszej udostępnionej przez tancerza relacji z tego momentu widać, że na jego dłoni przybyło tatuaży. Można podejrzewać, że wytatuowane zostały pierwsze litery imion innych bliskich mu osób w tajemniczym języku.. Podoba Wam się ten manifestacyjny sposób na okazywanie uczuć?