Grzegorz Miecugow pracował niemal do swoich ostatnich chwil. Jego śmierć poruszyła miliony widzów
Grzegorz Miecugow, związany z TVN od lat, był jednym z ulubionych prezenterów widzów "Szkła kontaktowego". Jego niespodziewane odejście, na krótko po ostatnim występie w telewizji, wstrząsnęło milionami fanów.
Grzegorz Miecugow - klasa i elokwencja
Grzegorz Miecugow usłyszał diagnozę w 2011 r. Nowotwór płuc skłonił dziennikarza do porzucenia palenia i rozpoczęcia walki o życie. Jego batalia z rakiem trwała przez sześć kolejnych lat.
Przyszły prowadzący "Szkła kontaktowego" z mediami związany był już od początku lat 80. Początkowo romansował z radiem, ale już na progu kolejnego dziesięciolecia zakochał się w telewizji.
W TVN zagościł po raz pierwszy w 1997 r. Wkrótce podjął pracę w nowopowstałym kanale TVN24, a także sprawdzał się jako prowadzący pierwszego polskiego reality show z prawdziwego zdarzenia - "Big Brothera".
2004 rok zrodził w głowie Adama Pieczyńskiego pomysł stworzenia nietuzinkowego programu publicystycznego, niestroniącego od ironii, ale i poważnych polityczno-społecznych komentarzy. Grzegorz Miecugow chętnie dołączył do swojego kolegi. Tak powstało "Szkło kontaktowe".
Nieoczekiwane odejście Grzegorza Miecugowa
O tym, że Grzegorz Miecugow jest poważnie chory, wiedziało w zasadzie niewielu widzów. Ciężko było powiedzieć to o dziennikarzu, który w każdym z programów, w których brał udział, tryskał energią i poczuciem humoru.
Po raz ostatni na ekranie fani zobaczyć go mogli 9 sierpnia 2017 r. 17 dni później już nie żył, a informacja o jego odejściu przeszyła na wskroś serca milionów miłośników. Odszedł w wieku 61 lat.
Na uroczystości pogrzebowej, która odbyła się 1 września na warszawskich Powązkach pojawiło się wielu zaprzyjaźnionych dziennikarzy i postaci kultury. Szczere łzy na ich twarzach odzwierciedlały to, jak ogromną stratą było rozstanie z Grzegorzem Miecugowem.
Artykuły polecane przez Goniec.pl: