Fatalny wypadek na dworcu kolejowym. 40-latek próbował wskoczyć do wagonu, wpadł pod koła pociągu
Dramatyczny incydent rodem z horrorów rozegrał się na dworcu kolejowym w Lesznie. 40-letni mężczyzna wpadł pod koła pociągu, próbując wsiąść do wagonu. Niestety, ale za swoją złą decyzję zapłacił bardzo wysoką cenę. Na miejscu bardzo szybko zaroiło się od służb. Trwa ustalanie szczegółowych okoliczności tego porażającego zdarzenia.
Fatalny wypadek miał miejsce w środę 21 grudnia w godzinach popołudniowych na dworcu kolejowym w Lesznie. 40-letni mężczyzna wpadł pod koła pociągu IC “Artus” relacji Przemyśl - Gdynia, zmierzającego w stronę Poznania.
Ze wstępnych ustaleń miejscowych służb wynika, że 40-letni mężczyzna na co dzień zamieszkujący województwo kujawsko-pomorskie wysiadł w Lesznie z pociągu, a następnie próbował do niego wskoczyć, gdy skład już odjeżdżał.
Niestety, ale ta próba się mu nie udała. Finalnie pasażer wpadł pod pociąg, który zatrzymał się niedaleko za terenem dworca.
Jak informują lokalne media, 40-latek trafił do tamtejszego szpitala. W chwili zdarzenia był przytomny, ale miał ranę głowy, odniósł też ciężkie obrażenia nóg. Jak donosi portal Leszno Nasze Miasto, amputowano mu jedną nogę powyżej kostki.
PKP przekazało w specjalnym komunikacie, że fatalny wypadek nie miał większego wpływu na na ruch kolejowy na stacji. Pasażerowie przesiedli się do innych pociągów. Policja i komisja badania wypadków kolejowych wyjaśnia dokładne okoliczności zdarzenia.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
GIS ostrzega przed popularnymi herbatnikami. "Nie należy spożywać"
-
Radna PiS przebrała się za anioła. "Rada Miasta to nie szopka"
-
Skandaliczne słowa przyjaciela Putina o Polsce. "Zmierzymy się z Polakami bezpośrednio"
Źródło: Leszno Nasze Miasto