Polacy bardzo krytycznie oceniają pracę rządu. Fatalne wyniki sondażu dla Jarosława Kaczyńskiego

Fatalny sondaż dla Kaczyńskiego

Warto zaznaczyć, że respondenci odpowiadali na pytania już po wybuchu kryzysu na polsko-białoruskiej granicy. Można więc przypuszczać, że miał on wpływ na ocenę pracy wicepremiera ds. bezpieczeństwa, czyli Jarosława Kaczyńskiego. Jak się okazało, jego działania, a raczej ich brak, nie pozostały obojętne obywatelom, czego wyraz dali w sondażu.

Jarosława Kaczyńskiego jako wicepremiera dobrze oceniło tylko 31 proc. pytanych, źle natomiast aż 53 proc. Wyniki te potwierdzają zarzuty opozycji, która uderza w prezesa PiS za jego wątpliwe zaangażowanie i milczenie. Nie jest tajemnicą, że w momencie gdy rząd wnioskował o wprowadzenie stanu wyjątkowego na granicy z Białorusią, Jarosław Kaczyński przebywał jeszcze na urlopie.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Wyniki te mogą martwić prezesa jeszcze z jednego powodu. Stawiają go one w szeregu razem z owianymi niesławą ministrami Ziobrą i Czarnkiem. Minister sprawiedliwości otrzymał aż 48 proc. negatywnych ocen, minister edukacji - 49 proc. Krytyczny osąd spotkał też ministra Jacka Sasina, oskarżanego o wyrzucenie w błoto 80 mln złotych na wybory kopertowe.

Według doniesień mediów ani Ziobro, ani Czarnek nie są jednak kandydatami do wymiany przy najbliższej rekonstrukcji rządu. Co innego Kaczyński, o którego odejściu spekuluje się od dawna. Jak powiedział wczoraj rzecznik rządu, decyzję o ewentualnym porzuceniu funkcji wiceministra Kaczyński podejmie sam w najbliższym czasie.

Morawiecki prymusem

Najwyższą notę w sondażu otrzymał szef rządu, Mateusz Morawiecki. Niestety, równie wiele osób ocenia jego pracę negatywnie. Podobnie jest w przypadku szefa MON Mariusza Błaszczaka oraz szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego. Więcej zwolenników niż przeciwników ma minister zdrowia Adam Niedzielski, co jest sporym sukcesem, biorąc pod uwagę kryzys programu szczepień i nieudolne zarządzanie pandemią. Przewagą pozytywnych ocen mogą pochwalić się także minister infrastruktury Andrzej Adamczyk oraz Marlena Maląg, minister pracy i polityki społecznej.

Rekonstrukcja rządu

"Rzeczpospolita" donosi, że faktyczna rekonstrukcja miała dokonać się na początku 2022 roku, jednak przyspieszona została przez wydarzenia, jakie miały miejsce za sprawą Jarosława Gowina . Szef Porozumienia postawił się Kaczyńskiemu i odrzucił zarówno ustawę anty-TVN, jak i sztandarowy projekt PiS-u, czyli Polski Ład, co doprowadziło do jego rozstania z rządem Zjednoczonej Prawicy.

Choć nikt na korytarzu Sejmowym nie potwierdza tych informacji, bardzo prawdopodobne jest, że zwolnieni zostaną minister klimatu Michał Kurtyka i minister rolnictwa Grzegorz Puda. Pierwszy z nich od miesięcy waha się, czy nie odejść, drugi ma na koncie liczne afery i nieudolność w kierowaniu resortem.

Jeśli faktycznie rekonstrukcja nastąpi pod koniec września, nie możemy spodziewać się wielkich rewolucji. Najbardziej znani ministrowie pozostaną na swoich stanowiskach, a z rządem pożegnają się ci mniej rozpoznawalni . Jedynym głośniejszym nazwiskiem może być Michał Dworczyk, szef Kancelarii Premiera. Nad politykiem ciąży afera mailowa, ale jak wynika z sondażu, nadal może się on cieszyć jednym z lepszych wyników wśród ministrów (35 proc. pozytywnych ocen).

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

• Nie żyje Sarah Harding

• Przyłapali Karolinę Małysz podczas ślubu. Płakała na balkonie

• Jest afera po Opolu. Widzowie nie wierzyli własnym oczom, co robił Tomasz Karolak

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl

Źródło: Rzeczpospolita