Fani "Love Island" są oburzeni. Nowy sezon ledwo zaczął się z opóźnieniem
W poniedziałek 4 września miał zadebiutować nowy sezon “Love Island. Wyspa miłości”. Emisja ósmego sezonu miała się rozpocząć o godzinie 21:00. W ostatniej chwili produkcja przekazała decyzję o opóźnieniu. Fani nie kryją wściekłości, a w komentarzach w mediach społecznościowych show wybuchła prawdziwa burza. - Ale wtopa – piszą na Instagramie.
Fani "Love Island" czują się oszukani przez stację Polsat
Fani “ Love Island ” czekali na rozpoczęcie nowego sezonu od wielu miesięcy. Ich ulubiony program randkowy miał przecież wrócić w nowej odsłonie. Widzowie spragnieni kolejnej dawki miłosnych uniesień między uczestnikami formatu, czują się jednak oszukani. Przed emisją nowego odcinka pojawiły się problemy techniczne i show został przesunięty aż o godzinę.
Niespodziewanie program randkowy został przesunięty aż o godzinę
Zamiast najnowszego odcinka ósmej edycji “Love Island”. Wyspa miłości, fani zobaczyli odcinek zupełnie innego serialu. Nie zamierzali ukrywać swojego zawodu i ruszyli na Instagram ze wszystkimi swoimi zażaleniami.
Można śmiało powiedzieć, że w sieci rozpętała się prawdziwa burza. W obliczu tego niemałego zamieszania produkcja postanowiła wydać oświadczenie, z którego widzowie dowiedzieli się, że muszą zaczekać dodatkową godzinę.
Fani nie kryją swojego oburzenia
- Kochani, dziś “Love Island” wyjątkowo o 22:00. Trwa live z Karoliną Gilon, dołączajcie koniecznie - dowiadujemy się z komunikatu. Informacja ta wcale nie uspokoiła widzów, a tylko dodatkowo podgrzała i tak nerwową już atmosferę. Internauci pisali o ogromnej wpadce i zasugerowali nawet, że stacja Polsat mogła mieć na celu promowanie nowego serialu.
" Słaba próba wypromowania nowego serialu , ale no cóż.", "Za tę wpadkę, to przynajmniej powinno być bez reklam.", " Ale wtopa! ", "A może docelową zagrywką? Niby tak przypadkiem premiera nowego serialu. Żenada." - pisali ze złością w komentarzach.