Familiada. Nazwa ptaka, w której występuje "o" z kreską. Niesłychana wpadka, tak odpowiedział uczestnik
Fani "Familiady" to uwielbiają. Mowa o momentach, w których walczący o punkty uczestnicy próbują udzielić poprawnych odpowiedzi. Słowo "próbują" najlepiej obrazuje to, co stało się podczas jednego z odcinków. Okazało się bowiem, że nazwa ptaka, w której występuje O z kreską, okazała się trudnością nie do przejścia. Po jednej z odpowiedzi niełatwo było powstrzymać śmiech.
Co sprawia uczestnikom "Familiady" największą trudność"?
Biorąc udział w "Familiadzie", można łatwo zyskać chwilową sławę w sieci. Nagrania, na których bohaterowie wskazują np. lamę jako "więcej niż jedno zwierzę" lub piórnik jako "ulubiony przedmiot w szkole" stały się klasykami, jednak do tego swoistego panteonu wstydu co chwilę dochodzą kolejne nietrafione odpowiedzi.
Dużą zagwozdkę dla uczestników stanowi m.in. ortografia. Tak było wtedy, gdy walkę o finał miały rozstrzygnąć słowa na literę Ć. Jedna z drużyn postawiła na ćwierć, jednak kapitan odpowiedział “ćmiel” zamiast "trzmiel". Widzowie nie mogli wyjść z podziwu, że w tej sytuacji Karol Strasrbuger nawet się nie zająknął i z pokerową miną spojrzał na tablicę, wiedząc, że jedyne, co się na niej pojawi, to krzyżyk wskazujący błąd. Czy do podobnej sytuacji doszło także tym razem?
"Familiada". Nazwa ptaka, w której występuje O z kreską?
Osoby, które decydują się na udział w "Familiadzie" , nie zawsze radzą sobie z nerwami i wszechobecną obecnością kamer. Gdy są na nich skierowane wszystkie światła, czasami rzeczywiście łatwo się rozkojarzyć i powiedzieć coś nie do końca mądrego.
Potwierdziło się to w odcinku, w którym należało wyznaczyć nazwy ptaków, w których występuje O z kreską. Zdawałoby się, że większość bez zastanowienia wskaże np. wróbla, sójkę czy jaskółkę, jednak nie do przewidzenia jest to, co pod wpływem emocji może zrodzić się w głowach zaproszonych do studia gości. Jaki wyraz padł z ust jednego z nich?
"Familiada". Odpowiedź uczestniczki
Na feralnym etapie "Familiady" nie wystarczyła wiedza z zakresu ornitologii. Trzeba było znać się także na zasadach wspominanej ortografii, które kolejny raz okazały się istną zmorą.
Nazwą ptaka, w której występuje litera Ó według jednej z uczestniczek była… kukułka. Choć istotnie można w niej znaleźć aż dwie literki U, to żadna z nich nie jest z kreską. Nie ma zatem wątpliwości, że godziny spędzone w szkole na naukach języka polskiego mogą przydać się w najmniej oczekiwanym momencie.
Źródło: "Familiada" TVP