"Fakty" TVN znów kpią z "Wiadomości" TVP. Postanowiono zrewidować jeden z materiałów
"Fakty" TVN ponownie zakpiły z "Wiadomości" TVP. Chodzi o materiał dotyczący zamku w Wojnowicach, który miał się stać odpowiedzią państwowego nadawcy dla afery "Willa Plus". Wyjaśnił sprawę Paweł Płuska. Na pewno klarownie?
"Fakty" TVN kpią z "Wiadomości" TVP. Sprostowanie materiału
"Fakty" TVN i "Wiadomości" TVP częstokroć przerzucają się nawzajem poprawianiem materiałów konkurencji i tłumaczeniem się z nich. W tym wypadku było podobnie. Grzegorz Kajdanowicz zapowiedział na antenie, że dokładnie zostanie opowiedziana historia zamku w Wojnowicach, który stał się celem ataków rządowych mediów. Chodzi o pokazanie palcem grzechów zwolenników opozycji, którzy teraz robią aferę z "Willa Plus".
- A teraz w "Faktach" opowiemy historię zamku w Wojnowicach na Dolnym Śląsku. Opowiemy uczciwie i rzetelnie - mówił tuż przed materiałem Grzegorz Kajdanowicz. W materiale zaś wspominano o tym, jak wyglądała cała sprawa z zamkiem w Wojnowicach na Dolnym Śląsku. Według dziennikarzy TVN nie można przyrównywać tej inwestycji do tego, co dzieje się w ramach afery "Willa Plus".
- Od kilku dni ludzie władzy i ich media ten zamek przekazany fundacji dziewięć lat temu przedstawiają jako kontrę dla programu "Willa plus" - mówił w materiale dziennikarz TVN Paweł Płuska.
Paweł Płuska uderza w materiał "Wiadomości" TVP
- Widz TVP nie dowie się, że w skład wieloosobowej rady Kolegium Europy Wschodniej wchodzą również przedstawiciele prezydenta RP czy ministra spraw zagranicznych - dodał. Chodzi o to, że w TVP przedstawiono, jakoby fundacja miała w swoich szeregach jedynie polityków opozycji.
To właśnie Kolegium Europy Wschodniej stało się organem, który przede wszystkim ucierpiał w materiale "Wiadomości". Jak wskazuje TVN, jedyną osobą prywatną, która była jakkolwiek związana z tym podmiotem był niezwykle zasłużony dla Polski Jan Nowak-Jeziorański. Ostatecznie po jego śmierci głównymi fundatorami organizacji były Miasto Wrocław i Województwo Dolnośląskie.
- Za to wbrew prawdzie usłyszy, że zamek został przekazany na cele absolutnie biznesowe, bo działa w nim restauracja i hotel. Ale nie dowie się, że zyski idą wyłącznie na cele statutowe - dodał Płuska.
Przywołał również komentarz Janusza Kowalskiego z Solidarnej Polski dotyczący samego zamku i dotacji, którą otrzymał. To mógł być cios w samo serce dla dziennikarzy TVP.
- Uważam, że to była słuszna decyzja, bo jest to bardzo zacna i szanowana instytucja, znakomity think-tank - twierdził Janusz Kowalski, zachwycając się KEW.
Paweł Płuska podsumował, że zamek został siedzibą KEW, ale jednocześnie nie przekazano na jego cel pieniędzy, które powinny iść na edukację dzieci i młodzieży. Takie podsumowanie materiału z pewnością mogło zdenerwować rządzących.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Skandal w Biedronce. Seniorka dostała mandat tuż po odejściu od kasy
-
Moneta 5 zł jest warta nawet 100 tys. zł. Lepiej sprawdź, czy nie masz jej w swoim domu
-
10 zł za wypłatę z bankomatu? Fatalne wieści dla klientów czołowych banków