Ewa Krawczyk w szpitalu? Gwiazda opowiedziała, co się stało, ucięła plotki
Ewa Krawczyk w szpitalu? Taką informacją żyły od jakiegoś czasu media. Kobieta miała poczuć się słabo i upaść, a przy tym rozciąć sobie wargę. Ratownicy mieli za to zabrać ją do szpitala na badania. Krawczyk dobitnie skomentowała medialne doniesienia.
Informację o tym, jak teraz czuje się wdowa po Krzysztofie Krawczyku przekazał jego dawny menadżer i przyjaciel, Andrzej Kosmala.
Ewa Krawczyk w szpitalu? Gwiazda opowiedziała, co się stało, ucięła plotki
Ewa Krawczyk miała rzekomo stracić przytomność i leżeć w kałuży krwi - jej źródłem miała być rozcięta przy upadku warga. Według wieści podawanych przez media wdowa została zabrana do szpitala na badania, a w rozmowie z jednym z lokalnych portali miała zdradzić, że nic takiego wcześniej jej się nie zdarzyło.
Klikający się artykuł był jednak całkowicie wymyślonym stekiem bzdur, który świetnie się kliknął. Jak się okazało, Krawczyk była na wakacjach i tam cieszyła się dobrze spędzonym czasem z rodziną.
Żeby to potwierdzić przez Andrzeja Kosmalę przekazała wiadomość wideo, w której opowiedziała o tym, że czuje się dobrze i nie ma powodów do niepokoju.
- Kochani, jak widzicie miewam się bardzo dobrze, powiedziałam, że wręcz szczęśliwie. Przed chwilą z rodziną zeszliśmy z rejsu. Siedzimy w tawernie, czekamy na obiad - przekazała.
- Mamy się bardzo dobrze, jestem zdrowa, nic mnie nie boli, nic mi nie dolega. Na pewno nie leżę w szpitalu! Jestem otoczona przyjaciółmi i rodziną - dodała.
Poza tym życzyła wszystkim zdrowia i to takiego, jakie ma ona sama, czyli perfekcyjnego. Cóż, czy dla kliknięć było warto publikować nieprawdę? Zdaje się, że Ewa Krawczyk nie ma zamiaru sądzić się z nikim o to, czy trafiła do szpitala, czy jednak nie. To jednak dobrze pokazuje, że wiele plotek o gwiazdach, szczególnie tych najbardziej szokujących, warto przecedzać przez sito rzetelności. Nigdy nie jest to proste, bo w zalewie informacji trudno odróżnić prawdę o fałszu, ale weryfikowanie informacji w różnych źródłach powinno być standardem.
Zdaje się jednak, że nauczyć się z tej historii co nieco mogą również portale plotkarskie, które widząc smakowity kąsek, chętnie podają go dalej w nowej formie. Czas lepiej przyjrzeć się przekazywanym treściom i lepiej oceniać, czy źródło jest wiarygodne i czy nie podamy informacji nieprawdziwej.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: Goniec.pl
