Ekspert zabrał głos tuż po zamachu na Donalda Trumpa. Wskazuje istotną rzecz
Wydaje mi się, że zabezpieczenie takich wieców na otwartej przestrzeni jest bardzo trudne. Nie ma pewnych metod i ktoś zdeterminowany i dobrze przygotowany zawsze może oszukać ochronę - przekazał w rozmowie z Gońcem dr Maciej Milczanowski, były żołnierz, a także pracownik Instytutu Nauk o Polityce Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Zamach na Donalda Trumpa. Nie żyją dwie osoby
Do dramatycznego zdarzenia z udziałem kandydata na prezydenta USA doszło wczoraj w nocy polskiego czasu. Donald Trump - w związku z nadchodzącymi wyborami przemawiał na wiecu w Pensywanii. W pewnym momencie ktoś oddał w jego kierunku strzały. Kula drasnęła ucho ekscentrycznego polityka, po czym natychmiast z pomocą rzucili się mu agenci Secret Service. Wiadomo, że życiu Trumpa nie zagraża niebezpieczeństwo.
Strzelec prawdopodobnie znajdował się na dachu, niedaleko miejsca zdarzenia. Podczas zamachu zginęły dwie osoby, w tym napastnik - podają amerykańskie media. Okazał się nim być 20-letni Thomas Matthew Crooks z Bethel Park pod Pittsburghiem w Pensylwanii.
Ekspert zabrał głos tuż po zamachu na Donalda Trumpa
Tuż po zamachu na Donalda Trumpa głos zabrał Maciej Milczanowski, były żołnierz, członek Sił Koalicji w Iraku w latach 2005-2006, pracownik Instytutu Nauk o Polityce Uniwersytetu Rzeszowskiego. W rozmowie z Gońcem podkreślił, że zabezpieczenie tego rodzaju wieców na otwartej przestrzeni jest niezwykle wymagającym przedsięwzięciem.
- Wydaje mi się, że zabezpieczenie takich wieców na otwartej przestrzeni jest bardzo trudne. Nie ma pewnych metod i ktoś zdeterminowany i dobrze przygotowany zawsze może oszukać ochronę. W ostatnich latach było kilka takich przypadków jak postrzelenie z bliska amerykańskiej senator - przekazał Milczanowski.
Dodał również, że tuż po zamachu, gdy sytuacja została opanowana, kandydat na prezydenta USA zachował się “wzorowo” z medialnego punktu widzenia, a uniesiona pięść może paliwem na dalszą cześć kampanii wyborczej.
- Tutaj zakończyło się szczęśliwie dla prezydenta Trumpa, a on sam moim zdaniem świetnie zachował się medialnie unosząc zwycięska pieść, to zdjęcie moim zdaniem da mu zwycięstwo jeśli demokraci niczego nie zmienią - podsumował Maciej Milczanowski.
Donald Trump zabrał głos tuż po zamachu
Donald Trump po próbie zamachu zamieścił już w swoim mediach społecznościowych oficjalne oświadczenie.
- Chcę podziękować służbom i wszystkim organom ścigania za szybką reakcję w związku ze strzelaniną, która właśnie miała miejsce w Butler w Pensylwanii - napisał.
Zwrócił się również do rodziny ofiary, która zginęła podczas dramatycznych scen w trakcie wiecu wyborczego.
- Pragnę złożyć kondolencje rodzinie osoby, która zginęła na wiecu, a także rodzinie innej osoby, która została ciężko ranna - dodał.