Edyta Górniak nie została wpuszczona do kościoła. Gwiazda pożaliła się fanom
Edyta Górniak świąteczne chwile spędziła u podnóża Tatr, gdzie duchowym przeżyciom oddaje się w pięknej, trzypiętrowej i urządzanej z drewna willi. Towarzyszy jej syn, Allan Krupa oraz grupa najbliższych przyjaciół. Diva polskiej piosenki zapragnęła jednak w samotności oddać się modlitwie. Niestety, zakopiańskie kościoły nie odpowiedziały na tę potrzebę. Piosenkarka nie mogła dostać się do żadnej z miejskich świątyń, o czym zgorszona poinformowana w sieci, nie szczędząc przy tym mniej lub bardziej trafnych przemyśleń.
Edyta Górniak chciała iść do kościoła. Nie udało się
Edyta Górniak nie widzi sprzeczności pomiędzy wyznawaną przez siebie religią chrześcijańską, a brakiem wiary w postęp ludzkiego umysłu w postaci nowoczesnej medycyny (preferuje jedynie tą holistyczną) i zapewnianiem, że zwierzęta mają duszę. Pewną nieścisłość zauważyła za to w dramacie, jaki zafundowała sobie podczas świątecznego pobytu w stolicy polskich gór.
Wokalistka poczuła głęboką potrzebę modlitwy oraz wspólnego śpiewania kolęd z góralami, jednak nie udało jej się spełnić tych niewygórowanych wymagań. Okazuje się, że wybrała na nie po prostu niewłaściwą porę. Zanim jednak sama się o tym przekonała, w towarzystwie taksówkarza przemierzyła całe Zakopane w poszukiwaniu otwartego kościoła.
Świątynie były jednak dostępne dla wiernych jedynie w wyznaczonych godzinach, o czym popularna wykonawczyni pieśni religijnej "W Tobie jest światło" nie miała pojęcia. Oburzyła się do tego stopnia, że upust swojej złości postanowiła dać w sieci.
Oznajmiła fanom, że nie udało jej się znaleźć miejsca, gdzie może pielęgnować swoją głęboką duchowość. Z nieukrywanym żalem obwieściła:
– Chciałam się pomodlić za nas wszystkich, podziękować za łaski dla nas, za to, że dostaliśmy szansę zbawienia i dostajemy ją od nowa i od nowa. Ale niestety wszystkie kościoły w Zakopanem i w okolicach są pozamykane. Jeździłam tutaj taksówką i niestety wszystkie są zamknięte – skarżyła się, jednocześnie poddając owe fakty srogiej ocenie:
– Cóż to za czasy, że wyznaczone są godziny na modlitwę. Zawsze myślałam, że w takie święta kościół jest otwarty przez te wszystkie trzy dni przez cały czas albo przynajmniej kapliczki są pootwierane. Czasami przecież lubimy się modlić sami – dodała zatroskana.
Mamy nadzieję, że następnym razem się uda. Edyta Górniak nauczona doświadczeniem z pewnością sprawdzi wcześniej, czy miejsca kultu czynne.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Edyta Górniak całkowicie się odkleiła. Mówi o poprzednich wcieleniach, "jestem na Ziemi od 4000 lat"
Edyta Górniak ostrzega Polaków przed Halloween. Trudno uwierzyć, że mówi to serio
Edyta Górniak skomentowała związek swojego syna. Gwiazda ma pewne obawy, co do tej relacji