Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Edyta Górniak kompletnie zaskoczyła fanów. Gwiazda zdobyła się na niecodzienny gest
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 27.05.2023 22:40

Edyta Górniak kompletnie zaskoczyła fanów. Gwiazda zdobyła się na niecodzienny gest

Edyta Górniak
Polsat

Jedną z większych gwiazd tegorocznego Polsat SupeHit Festiwalu bez wątpienia jest Edyta Górniak. Skonfliktowana z Dodą piosenkarka wystąpiła w Operze Leśnej z zagranicznymi hitami i przesłaniem do tłumu. W trakcie wykonywania “I will survive” tak bardzo dała ponieść się muzyce, że zeskoczyła ze sceny i ruszyła do publiczności. Fani nie kryli zachwytu ze spotkania z idolką “twarzą w twarz”.

Edyta Górniak powaliła Sopot na kolana

Na ten występ czekali chyba prawie wszyscy zgromadzeni w Operze Leśnej i przed telewizorami nastawionymi w sobotni wieczór na Polsat.

Jeszcze zanim Edyta Górniak wkroczyła na scenę, o jej niesamowitych zaletach wypowiedział się Krzysztof Ibisz, który nie krył zachwytu nad talentem i urodą artystki.

Ona postanowiła zresztą potwierdzić te słowa i pochwaliła się swoimi walorami z każdej strony. Mimo prawie 51 lat na karku przywdziała lateksową, obcisłą kreację w krwistoczerwonym kolorze. Publiczność oszalała.

Polsat Superhit Festiwal 2023. Michał Szpak zaskoczył Polaków. Ten występ przejdzie do historii

Edyta Górniak nie kryła swoich emocji. Zachwyciła fanów

Swój występ Edyta Górniak rozpoczęła od zaśpiewania “Hello” Lionela Richie - piosenki opowiadającej o niespełnionej miłości, w której gwiazda pokazała cały wachlarz swoich wokalnych umiejętności.

Bez tytułu8 (1).jpg
Źródło: Polsat

Przez chwilę na scenie było bardzo spokojnie i cicho, a po całej Operze niósł się tylko potężny głos polskiej diwy. Gdy utwór dobiegł końca, Edzia wyznała, że po rozwodzie przeżywała ciężkie chwile i bardzo pomogła jej muzyka. 

Edyta Górniak ruszyła tanecznie do tłumu

Kolejna piosenką, po którą sięgnęła była partnerka Dariusza Krupy także nie była z jej repertuaru. Górniak ostatnio jak ryba w wodzie czuje się w utworach zza oceanu, dlatego zaśpiewała “I will survive”, co poprzedziła motywującą pogadanką dla tłumu.

W pewnym momencie wokalistka tak bardzo dała porwać się gorącym rytmom, że ogłosiła, iż schodzi ze sceny i zmierza do fanów. Ci byli zachwyceni, gdy artystka spełniła swoja obietnicę i przybijała piątki z bawiącymi się pod sceną ludźmi. Myślicie, że w ten sposób ociepliła swój wizerunek kapryśnej diwy?

Źródło: Polsat

Powiązane
kawa i ciasto na stole
Tymi potrawami w PRL zajadał się każdy. Wstyd nie znać chociaż pięciu [QUIZ]