Dziambor, Kulesza i Sośnierz odchodzą z partii. "To koniec tej Konfederacji"
- Jest to koniec tej konfederacji, którą znamy - padło z ust Dobromira Sośnierza. 13 lutego posłowie Wolnościowców ogłosili w Sejmie zakończenie współpracy z Konfederacją i utworzenie swojego koła parlamentarnego. Jak podkreślili główni zainteresowani, decyzja ta jest związana z piątkowym skreśleniem z listy członków partii prezesa Wolnościowców Artura Dziambora oraz nieprawidłowościami podczas organizowanych prawyborów w Konfederacji.
Dziambor, Kulesza i Sośnierz odchodzą z Konfederacji
Stało się to, na co większość komentatorów politycznych było przygotowanych. Współpracę z Konfederacją zakończyła grupa posłów tworzących formację Wolnościowców. Decyzję tę w pełnym składzie partii ogłoszono w poniedziałek w Sejmie.
Jak podkreślił Dobromir Sośnierz, konferencja była pokłosiem decyzji, jaką wydano w piątek, kiedy wyrokiem Sądu Partyjnego Konfederacji, prezes Wolnościowców, Artur Dziambor został usunięty z listy członków partii. Jak można było usłyszeć z ust posła, to nie pierwsze tak wrogie działanie względem jego kolegów, którzy wcześniej usłyszeli, iż nie będą mieli zapewnionej gwarancji jedynek na listach wyborczych i nie są mile widziani wśród członków Konfederacji.
Kolejną kością niezgody były organizowane w ugrupowaniu prawybory, które w opinii przedstawicieli Wolnościowców zawierały liczne nieprawidłowości, zaś jedną z nich miała być możliwość oddawania kilku głosów przez jedną osobę, co nie było w żaden sposób weryfikowane. To wszystko miało powodować, iż na listach wyborczych Konfederacji miały znaleźć się osoby, które na to nie zasługiwały.
- Wolnościowcy opuszczają z dniem dzisiejszym Konfederację . Wolnościowcy zakładają swoje własne koło i tym samym jest to koniec Konfederacji, tej jaką znamy . Koniec tej Konfederacji, na jaką się umawialiśmy, pluralistycznej, która miała aspiracje do tego, by być merytoryczną opozycją, tymczasem najbardziej merytorycznych posłów obecnie wyrzuca, zostawia za to spadochroniarzy, gawędziarzy i showmanów - podsumowywał Dobromir Sośnierz.
Według posła Wolnościowców, taki kształt Konfederacji nie zasługuje na miano konfederacji, ponieważ ulega federalizacji i " dostała się pod but duumwiratu Mentzen-Winnicki ", zaś wyborcy, którzy wcześniej oddawali na to ugrupowanie swój głos, winni wiedzieć, iż dziś ma ono zupełnie inne oblicze.
Artur Dziambor o odejściu z Konfederacji
- Moje wypowiedzi zostały ocenione jako bardzo negatywnie wpływające na wizerunek Konfederacji. Tymczasem wypowiedzi innych liderów nie są w ogóle dyskutowane - rozpoczął swoje wystąpienie Artur Dziambor, który przypominał wypowiedź Grzegorza Brauna tuż po rosyjskiej agresji na Ukrainę, apelującego podówczas o nieotwieranie granic dla "nachodźców".
- Problem polega na tym, że różne wyskoki Grzegorza Brauna i Janusza Korwin-Mikkego, które obecnie kreują przekaz Konfederacji, przechodziły całkowicie bez żadnego echa - komentował polityk, który zwracał uwagę, iż każda próba jego kolegów zmierzająca do dyskusji na temat stosowanego prze niektórych posłów języka, kończyła się atakiem wymierzonym w nich samych.
Obecnie nie są znane dalsze losy wyborcze członków Wolnościowców, jednak jak zapewniali w trakcie konferencji członkowie nowego klubu parlamentarnego, elektorat Konfederacji jest na tyle pojemny, iż pozwala im realnie myśleć na uzyskanie satysfakcjonującego wyniku.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Przy drodze znaleziono ciało. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia
-
Agata Młynarska weszła do restauracji i zaniemówiła. Gwiazda pokazała paragon grozy
-
Przy drodze znaleziono ciało. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia
Źródło: Fb/Jakub Kulesza/goniec.pl