Była dyrektorka teatru opublikowała wpis o Krawczyku. Nie każdemu się spodobał
Nie kończy się żałoba po Krzysztofie Krawczyku. Autora takich przebojów jak „Bo jesteś ty”, „Parostatkiem” czy „Mój przyjacielu” pożegnali już reprezentanci środowiska nie tylko kulturalnego, ale również politycznego. W mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo wpisów pogrążonych w smutku internautów.
Krzysztofa Krawczyka znają zarówno Polacy, którzy wychowali się na jego muzyce, jak i młodzi słuchacze. Kilka dekad po debiucie scenicznym piosenkarz nie odszedł do lamusa i grywał nawet dla studentów podczas juwenaliów. Król estrady otrzymał już nawet tytuł polskiego Elvisa.
Wszyscy żegnają Krzysztofa Krawczyka
Jak tylko w mediach potwierdzono informacje o śmierci Krzysztofa Krawczyka, piosenkarza pożegnali artyści oraz politycy. W sieci wpisy opublikowali między innymi premier Mateusz Morawiecki oraz Goran Bregović, który współpracował z wokalistą, nagrywając utwór „Mój przyjacielu”.
Króla polskiej estrady pożegnali również między innymi Cezary Pazura, Jan Borysewicz, Michał Szpak czy Ilona Ostrowska. Do nich dołączyli także Barbara Kurdej-Szatan, Małgorzata Domagalik, Adam Zdrojkowski, Oliwią Bieniuk i Agnieszka Hyży.
Hołd artyście złożyli także producenci popularnego serialu „Na Wspólnej”. Krzysztof Krawczyk wykonywał piosenkę, która jest odtwarzana w czołówce produkcji. Tym razem wstępniak był czarno-biały, a na ekranie widzowie zobaczyli też napis upamiętniający życie oraz twórczość gwiazdy.
Jednak niedawno w mediach pojawił się wpis, który wywołał niemałą burzę. Autorką jest była dyrektorka Teatru Dnia Ósmego w Poznaniu. Kobieta nie dołączyła do peanów wypisywanych na cześć piosenkarza.
- Zając - polski kangur. Krzysztof Krawczyk- polski Elvis Presley. Był może miły człowiek. Jednak to ojciec polskiego disco polo i artysta na usługach peerelowskiej władzy. Akademie ku czci, festiwale piosenki, także żołnierskiej... Wszyscy chyba zwariowali. Ludzie! My mamy Gombrowicza! - napisała była dyrektorka w mediach społecznościowych.
- W końcu normalny głos w sprawie. Dla mnie jego muzyka to obciach a on zawsze wydawał mi się jakiś nawiedzony - komentuje jeden z internautów.
- Dzięki Ci, Ewo, za te słowa... Dla mnie Krawczyk to koszmar dzieciństwa i tak pozostanie - przytaknęła inna z komentujących.
Ewa Wójcik krytykuje zachwyt nad Krzysztofem Krawczykiem
Warto przypomnieć, że na łamach rozgłośni RMF FM Tadeusz Cymański przyznał, że porównywanie Krzysztofa Krawczyka do Elvisa Presleya nie jest żadnym nadużyciem. Według posła piosenkarz nie zrobił kariery międzynarodowej, na jaką zasłużył.
[EMBED-242]
Określenie „polski Elvis Presley” znalazło się również w wiadomości opublikowanej przez byłą dyrektorkę Teatru Dnia Ósmego w Poznaniu. Ewa Wójciak zasugerowała, że wychwalanie Krzysztofa Krawczyka jest niezrozumiałe.
Kobieta zarzuciła muzykowi też bycie na usługach władzy PRL-u. Przypomniała, że Polacy mogą chwalić się innymi artystami. Była dyrektorka wymieniła Witolda Gombrowicza. Dodała jeszcze, że Krzysztof Krawczyk mógł być miłym człowiekiem.
[EMBED-375]
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Ministerstwo Zdrowia: największa liczba zgonów w jednym raporcie od początku pandemii
Mama pana młodego zobaczyła pannę młodą. Rozpoznała w niej własną córkę
Źródło: Wirtualna Polska