Dowbor wyremontowała im dom. O rodzinie przypomniał sobie ojciec, który ich porzucił
Chociaż na razie trwają nagrania do nowych odcinków programu „Nasz nowy dom”, to nie słabnie zainteresowanie losami bohaterów. Jak się okazuje, po jednym z remontów do rodziny z Siestrzenia chciał wrócić ojciec alkoholik. Wcześniej porzucił dzieci na pastwę losu. Wiemy, jak potoczyły się ich losy.
Michał musiał szybko się usamodzielnić. Zdecydował się na adopcję rodzeństwa. Wydawałoby się, że wszelkie problemy zostały zażegnane, ale w najmniej spodziewanym momencie w jego życiu znów pojawił się ojciec.
Zmarła ich mama, ojciec alkoholik porzucił dzieci
Rodzeństwo z Siestrzenia nie miało w życiu lekko. Najstarszy Michał musiał przejąć opiekę nad młodszymi dziećmi. Wszystko przez to, że przed paroma laty zginęła ich matka.
Michał w rozmowie z Wirtualną Polską wyznał, że kobieta zginęła w wypadku samochodowym, była pijana. Miał do siebie pretensje o ostatnią rozmowę telefoniczną, mocno się pokłócili. Śmierć matki mocno go dotknęła, zdawał wtedy maturę.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Michał wspominał, że w domu często gościł alkohol, lał się strumieniami. Niestety, nie mógł liczyć na pomoc ojca, który uciekał w nałóg. Mężczyzna porzucił własne dzieci.
Bohater programu „Nasz nowy dom” musiał podjąć odpowiedzialną decyzję - rzucił szkołę i podjął pracę, aby utrzymać siebie i rodzeństwo, które potem adoptował. Pomagał przy weselach, pracował w restauracjach.
Widzowie byli pod ogromnym wrażeniem jego postawy, a po emisji odcinka zalali go ciepłymi i wspierającymi wiadomościami. Sam uważa, że nie zrobił nic nadzwyczajnego, musiał działać. Chociaż niektórzy mają w życiu trudniej, nie czuje się bohaterem.
Doszło do tragedii, niedługo potem wrócił ich ojciec
Katarzyna Dowbor interweniowała, kiedy rodzinę spotkała ogromna tragedia - spłonął ich dom, doszło do zwarcia przewodów. Niedługo później rodzeństwo mogło rozgościć się w pięknych i funkcjonalnych wnętrzach, czuli się bezpiecznie.
Odcinek z udziałem dzieci obejrzał również ojciec rodzeństwa. Wtedy przypomniał sobie o ich istnieniu i chciał się wprowadzić do świeżo wyremontowanego domu. Dramat sprzed lat dał ponownie o sobie znać - gdyby pozwolili mu się wprowadzić, historia zapewne by się powtórzyła.
- Od razu daliśmy mu do zrozumienia, że absolutnie nie ma możliwości, żeby się do nas wprowadził. Przez tyle lat nie interesował się nami i podjął wiele decyzji, których nigdy nie zrozumiem, dlatego myślę, że nie udałoby się nam odbudować relacji. On nadal ma problemy z alkoholem, czasem dzwoni do nas pijany, ale wtedy nawet nie wchodzę z nim w dyskusję - skomentował krótko bohater programu.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Samochody pod wodą, niektóre domy zalane po sam dach. Wielka powódź w Belgii
Koniec obławy. Podejrzany o morderstwo Tomasz T. w rękach policji, wiemy gdzie się ukrywał
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Super Express, Wirtualna Polska