Dorota Szelągowska pokonała nowotwór. Jej słodko-gorzkie podsumowanie roku było pełne osobistych wyznań
Dorota Szelągowska zdobyła się na obszerne podsumowanie, w którym odniosła się do wielu wymagających sytuacji, jakich doświadczyła w minionym roku. W słodko-gorzkim rozrachunku pełno było osobistych wyznań. Celebrytka odniosła się także do choroby, którą finalnie udało jej się pokonać. W tej szczerej i bardzo osobistej publikacji nie gryzła się w język.
Dorota Szelągowska wygrała z nowotworem
Dorota Szelągowska opublikowała na Instagramie zdjęcie bez makijażu, któremu towarzyszył długi wpis. Pojawił się w zastępstwie filmiku ukazującego najpiękniejsze momenty z ostatnich 12 miesięcy. Autorka uznała jednak za stosowne, by zadać kres przekłamaniom i bez ogródek zmierzyć się z rzeczywistością. Taką, jaka jest.
Przyznała, że musiała stawić czoła nowotworowi. Oprócz rodziny nikt nie miał pojęcia, że święta wielkanocne spędziła w niezbyt sprzyjających, szpitalnych warunkach.
- To był tak dziwny rok, że nawet nie umiem go podsumować. Paru rzeczy się w nim pozbyłam. Na przykład lęku przed lataniem, co poskutkowało 29 powietrznymi przeprawami, oraz nowotworu jajnika, którego skutkiem była Wielkanoc w szpitalu – wyznała.
Słowa Doroty Szelągowskiej odbiły się szerokim echem w mediach. Pojawiło się wiele publikacji, które informowały o jej chorobie, a nawet o szczegółach. Rzetelność nie była ich mocną stroną, co 42-latka błyskawicznie skomentowała:
- Nie każdy nowotwór jest rakiem!!! Nawet nie każdy nowotwór złośliwy to rak! Błagam Was – grzmiała, adresując swoją złość do portali plotkarskich, które w jej mniemaniu momentami nie były wiarygodne.
Przy okazji Dorota Szelągowska przypomniała o tym, że pewna firma bezprawnie skorzystała z jej wizerunku, reklamując środki na odchudzanie.
Przypomnijmy, że nie tylko gospodyni "Totalnych remontów Szelągowskiej", ale także jej rodzicielka, borykała się z podobnym schorzeniem. - Umierałam z nerwów, gdy mama miała operację – wspominała gwiazda TVN okres, który dla niej i najbliższych nie był łatwy.
Dorota Szelągowska podsumowała rok
Nie ma wątpliwości, że Dorota Szelągowska w ostatnim roku stawiła czoła wielu problemom, jednak nie uważa tego czasu za stracony. Pomimo choroby, która dotknęła ją i matkę, wspomnianych wyżej problemów z kradzieżą wizerunku i tego, że rok 2022 nie był dla niej pasmem sukcesów, pozostaje optymistką i docenia łaskawość losu. Budującą refleksją postanowiła wytłumaczyć to internautom:
- Choć nic specjalnego nie osiągnęłam, ominęły mnie spektakularne sukcesy, szczęście w miłości i wygrana w totka, to ludzi dookoła mam najlepszych. I chyba tego Wam właśnie życzę z odmętów sylwestrowej nienawiści – napisała Dorota Szelągowska.
Dorota Szelągowska wspomniała także, że nigdy nie była zbyt skora do sylwestrowej zabawy. Sądzimy jednak — bazując na jej podsumowaniu roku — że pomimo niesnasek ma powody do świętowania. Wszystkie smutki poszły bowiem w zapomnienie, a w 2023 rok wchodzi silniejsza o nowe doświadczenia.
- Nienawidzę sylwestrów z całego serca. Wszystkich i każdego z osobna. To dzień konfrontacji, musu i niespełnionych postanowień. Inne dni lubię, poza swoimi urodzinami jeszcze – uściśliła Dorota Szelągowska.. Do końca września (czyli jej święta) jeszcze długi czas, a więc teraz przez nią same miłe dni!
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Dorota Szelągowska gościła u Kuby Wojewódzkiego. Powiedziała mu, co myśli o jego zachowaniu
Dorota Szelągowska wyznała, że jej mama ma raka. Katarzyna Grochola przeszła operację
