Donald Tusk ogłosił to na konferencji. "Sprawa Kamińskiego i Wąsika dopiero się zaczęła"
Donald Tusk podczas środowej konferencji prasowej tuż po posiedzeniu rządu zapytany został o słowa, jakie pod jego adresem skierował ułaskawiony wczoraj przez prezydenta Mariusz Kamiński. - Nie przewiduję żadnego spotkania z panem Kamińskim z różnych względów. Mam co robić - mówił Tusk. Premier podkreślił, że sprawa polityków PiS nie zakończyła się, a tak naprawdę dopiero się zaczęła.
Donald Tusk odniósł się do sprawy ułaskawienia Kamińskiego i Wąsika
We wtorek 23 stycznia wieczorem Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik opuścili zakłady penitencjarne . Prezydent Andrzej Duda wydał w tej sprawie akt łaski. Na polityków tuż przed zakładami karnymi czekały tłumy zwolenników PiS, a także inni członkowie partii i najbliższa rodzina. Mariusz Kamiński tuż po wyjściu z więzienia zwrócił się do Donalda Tuska i Szymona Hołowni.
Dziękuję za Waszą obecność w Radomiu i wszystkie inne formy wsparcia. Jestem gotowy do dalszej walki. To może być długa i żmudna droga, ale zwyciężymy bo racja jest po naszej stronie. Panie Tusk, panie Hołownia - niedługo się zobaczymy. ZwyciężyMY! - napisał.
O te słowa w środę podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu zapytany został premier Donald Tusk.
Tusk na konferencji: Panowie Wąsik i Kamiński nie są posłami
- Nie przewiduje spotkania z Kamińskim z różnych względów. Mam co robić. Nie ma czego negocjować. Panowie Wąsik i Kamiński nie są posłami. Nie byłoby tego całego zamieszania, gdyby pan prezydent nie zdecydował się w 2015 roku na ułaskawienie - stwierdził Donald Tusk podczas konferencji prasowej.
Premier podkreślił, że "nie byłoby tego całego zamieszania, gdyby pan prezydent nie zdecydował się w 2015 roku na to wadliwe ułaskawienie".
- Nazywając rzecz po imieniu, pan prezydent ułaskawił ich wyłącznie z jednego powodu. Bardzo chciał, żeby te osoby - wówczas oskarżone, dziś skazane - mogły pełnić funkcje rządowe - powiedział Tusk. - To, co dzisiaj jest największym problem, to są konsekwencje tamtej decyzji prezydenta - dodawał.
"Sprawa panów Kamińskiego i Wąsika się nie zakończyła"
Premier Donald Tusk podczas swojego wystąpienia przyznał, że tak naprawdę sprawa Kamińskiego i Wąsika dopiero się zaczęła.
- Sprawa panów Kamińskiego i Wąsika się nie zakończyła. Sprawa panów Kamińskiego i Wąsika się zaczęła. To, co robili przez ostatnie osiem lat, także zasługuje na zainteresowanie organów ścigania. Gdyby nie prezydent Duda nie mogliby użyć Pegasusa przeciwko działaczom opozycji. Nie mogliby nielegalnie inwigilować oponentów politycznych. Panowie są bezpośrednio zaangażowani w to, że kierowane przez nich służby chroniły chory układ władzy - mówił Donald Tusk w środę.
ZOBACZ: Barbara Kamińska rozmawiała z mężem przez telefon. Wiemy, co mu powiedziała
- Jeśli będą próbowali destabilizować życie naszego państwa, to pierwszą bardzo surową oceną będzie ocena ludzi. Nie mam wątpliwości, że Polacy chcieliby się zajmować czymś innym niż losem obu panów - dodał Tusk.
W środę Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik mają spotkać się w Pałacu Prezydenckim z Andrzejem Dudą. Taką informację przekazała minister w Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka.