Dominika Gwit opowiedziała o tym, jak będzie wyglądał jej poród. Intymne szczegóły
Dominika Gwit zaszła w ciążę po wielu latach bezskutecznych starań. Wraz z ukochanym nie może się doczekać szczęśliwego rozwiązania, a oczekiwanie umila sobie aktywnością w mediach społecznościowych. Odpowiada na związane ze swoim stanem pytania fanek, nie omijając intymnych szczegółów dotyczących zdrowia.
Dominika Gwit urodzi już tej zimy
Dominika Gwit kilka miesięcy temu przekazała radosną nowinę. Ogłosiła, że wraz z mężem Wojciechem Dunaszewskim, spodziewa się dziecka. Od tej pory na Instagramie raczy obserwatorów fotosami ciążowego brzuszka, a serię wpisów poświęconych przebiegowi ciąży rozpoczęła od lansowania się w lobby luksusowej kliniki.
- Kochani, dziś przyszedł czas, by podzielić się z Wami szczęściem, które wypełnia nasze serca już od wielu tygodni. Pan Bóg wysłuchał naszych próśb. Będziemy mieli dziecko. Nasza radość nie zna granic. Czekaliśmy na to od wielu lat. Wszyscy jesteśmy zdrowi – oświadczyła, dumnie dzierżąc w ręku wyniki badania USG.
Dominika Gwit miała problemy z bezpłodnością, ale stał się cud
Aktorka mierząca się niegdyś z efektem jo-jo już dawno zapomniała o swojej odchudzonej figurze, a dzięki ukochanemu nie musi się już obawiać, że nie spełni surowych wobec kobiet wymogów patriarchalnej kultury. Mężczyzna kocha ją taką, jaka jest, co sprawia, że oboje są szczęśliwi.
Niestety, ich miłosnej sielance towarzyszyły też przykrzejsze okoliczności. Okazuje się, że artystka przez jakiś czas mierzyła się z problemem bezpłodności. W chwili szczerości przyznała w sieci, że od czterech lat poważnie leczy się na choroby natury immunologicznej, które, jak sama przyznaje, nie należą do lekkich.
Na szczęście wskutek usilnych starań udało się pokonać przeciwności losu, a 34-latka podzieliła się z fanami tym, co czuła, gdy ów nieprzewidywalny los się do niej uśmiechnął.
- Udało się, nagle, niespodziewanie, udało się, jesteśmy w ciąży, to już trwa kilkanaście tygodni. Jesteśmy zdrowi, wszystko jest w porządku. Bardzo się modliliśmy, leczyliśmy się bardzo, ja głównie i przyniosło to efekty – z uśmiechem zdradziła na łamach swojego Instagrama.
Dominika Gwit przygotowuje się do porodu. Swoim fankom udzieliła jednej rady
Brzemienna gwiazda filmu „Galerianki” dużo czasu poświęca nie tylko na pielęgnowaniu swojego błogosławionego stanu, ale także kontakcie z wielbicielkami. Jej profil w sieci, w obliczu życiowych zmian, stał się ostatnio miejscem, w którym aktorka dzieli się swoimi radami i udziela odpowiedzi na zagadnienia kierowane do niej w ramach organizowanego z dużą częstotliwością Q&A (pytania i odpowiedzi).
- Boisz się porodu? Mam termin na marzec i jak o tym myślę, aż płaczę – spytała jedna z internautek.
Przyszła mama niezwłocznie pośpieszyła z odpowiedzią. Trzeba przyznać, że pomimo burzy hormonów Gwit zachowuje spokój i ma racjonalne podejście do nadchodzących zdarzeń.
- Spokojnie. Nie ma się co stresować. Myślę, że dużo dadzą spotkania z położną. My jesteśmy w trakcie takich spotkań. Rozmawiamy z nią o różnych rzeczach, w tym o porodzie naturalnym i cesarskim cięciu. Takie spotkania dużo wyjaśniają. Kobiety sobie radzą już od zarania dziejów, to my tym bardziej sobie poradzimy w nowoczesnych szpitalach ze świetnym sprzętem i ze znieczuleniem. Myślę, że DAMY radę! – odpisała.
W ramach kolejnych sesji rodowita gdynianka jeszcze raz podkreśliła, jak ważne, według niej, są spotkania ze specjalistką. Oby zdobyta wiedza przydała się podczas połogu, który zaplanowany jest na zimę. Niestety, ulubienica internautek już zastrzegła, że nie pokaże ani twarzy dziecka, ani nie zdradzi jego imienia. Cóż, pozostaje nam jedynie snuć domysły. Jak według Was powinien zostać nazwany synek świeżo upieczonej mamy?
Artykuły polecane przez Goniec.pl: