Doda przerwała wywiad z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim. Dziennikarze tłumaczą, co się stało
Doda nieoczekiwanie opuściła program Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego w czasie udzielanego wywiadu. Gospodarze show wyjaśnili, jak miało dojść do sytuacji. Sugerują, że gwieździe nie spodobały się niektóre z zadanych przez nich pytań.
Doda nie będzie rozmawiać z Kubą Wojewódzkim
Relacja Dody i Kuby Wojewódzkiego od samego początku daleka była od ideału. Dziennikarz nie skąpił piosenkarce złośliwości, a ona sama nie pozostawała mu dłużna i choć pojawiała się w jego programach, często dochodziło w nich do zaskakujących scen.
Wystarczy sięgnąć pamięcią do show z grudnia 2005 r., podczas którego wokalistka wylała na gwiazdora TVN dzbanek z wodą. Gdy w swoich mediach społecznościowych dziennikarz zapowiadał rozmowę z "dżagą", która miała odbyć się w piątek wiadomo było, że będą iskry.
Doda pojawiła się jednak w podcaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego i wszystko wskazywało na to, że obędzie się bez spięć. Gwiazdy zrobiły sobie nawet wspólne zdjęcie, na którym serdecznie się uśmiechają.
Wkrótce przestało jednak być słodko i fani oczekujący na rozmowę z piosenkarką musieli obejść się smakiem. Zamiast niej na stronie Onetu pojawiło się nagranie zatytułowane "Tu miała być rozmowa z Dodą".
W materiale Kuba Wojewódzki i Piotr Kędzierski wyjaśniają, że wywiad potrwał niecałe pół godziny, po czym wokalistka zdecydowała się opuścić studio. Dlaczego?
Doda wyszła ze studia
- Czy ja zadawałem, Piotrek, napastliwe pytania? - słyszymy z ust Kuby Wojewódzkiego na początku zamieszczonego nagrania.
Piotr Kędzierski zaprzeczył, jednak zaznaczył, że Doda jest osobą wyjątkowo wrażliwą. Drugi gospodarz podcastu nie mógł zrozumieć takiej argumentacji i stwierdził, że rozmowa nie miała być laurką na cześć piosenkarki.
- To nie miał być wieczór panieński czy spotkanie fanklubu, tylko spotkanie z dziennikarzami. Ja mam od wielu lat taki problem, że moje pytania powodują dyskomfort, bo są dociekliwe - wyznał Kuba Wojewódzki.
W tej sytuacji wszyscy czekają na to, co na temat wywiadu powie sama Doda. Tymczasem wokalistka zamieściła na swoim InstaStory dwa linki do "oświadczenia". To sprytne posunięcie i wabik na ciekawskich, bowiem oba linki prowadzą do... nowego singla wokalistki.
Artykuły polecane przez Goniec.pl: