Doda jest rozczarowana, bo bardzo NA TO liczyła. "Znów tracę fajną przygodę"
Doda w ostatnim czasie miała wiele zajęć - wzięła udział w dwóch programach telewizyjnych, a następnie ruszyła na spektakularną trasę koncertową. Mimo to cały czas marzy o kolejnych zawodowych wyzwaniach, jednak wygląda na to, że póki co, jedno z jej marzeń nie spełni się.
Doda nieustannie angażuje się w nowe projekty
Choć Doda na scenie debiutowała ponad 20 lat, nieustannie cieszy się dużym zainteresowaniem fanów. Stworzyła wiele niezapomnianych utworów, a jej dyskografia jest imponująca. Dodatkowo wzięła udział w dwóch programach telewizyjnych, gdzie grała pierwsze skrzypce. Niedawno zakończyła imponującą trasę koncertową, która przyciągnęła pod scenę wielu fanów artystki.
Mimo to nie zwalnia i cały czas angażuje się w nowe projekty. Wokalistka 15 lutego br. świętowała 40. urodziny i z tej okazji postanowiła wypuścić własne perfumy. Jest ze swojego działa niezwykle dumna, a zapach sygnowany jej nazwiskiem stał się bardzo popularny nie tylko pośród fanów Dody, ale również wśród osób z branży kosmetycznej.
Doda ma jeszcze jedno marzenie
Doda jest spełniona muzycznie, ale odnajduje się również w innych dziedzinach zupełnie niezwiązanych z branżą, mimo to muzyka cały czas zajmuje ogromne miejsce w jej sercu. Dlatego też, choć przez lata nie pojawiała się na antenie Telewizji Polskiej, w ostatnim czasie coraz śmielej marzyła, że widzowie będą mieli okazję oglądać ją właśnie tam.
Liczę na fotel w “The Voice of Poland”. Jest to moje marzenie i bardzo chciałabym wystąpić z recitalem na moje 21-lecie pracy. Występ w Opolu byłby super - powiedziała w rozmowie z “Plejadą”.
Doda zasiądzie na fotelu jurora w "The Voice of Poland"?
Pomimo marzeń i ogromnych chęci wygląda na to, że Doda nie zasiądzie na fotelu jurorskim w “The Voice of Poland” , by następnie móc przyjąć do swojej drużyny utalentowanych uczestników. Media podają, że na antenę Polsatu ma powrócić dawno niewidziany “Must be the music”, w którym wokalistka miałaby zasiąść za jurorskim panelem. Choć chciałaby zostać jury, twierdzi, że odrzuciłaby tę propozycję. Postanowiła wyjaśnić, dlaczego podjęła taką decyzję.
Moim marzeniem jest “The Voice" i nie chciałabym go stracić z oczu, mimo że z tego co widzę, nie jest to realne w tym roku, jak wynika z różnych plotek. Szkoda, bardzo jest mi przykro, bo w głębi duszy bardzo na to liczyłam. Ale trudno, poczekam jeszcze. Po zmianie rządu mają inne wytyczne w telewizji i inne nazwiska, które chcą promować. (…) W kontraktach jest zakaz konkurencji przez jakieś dwa lata, zresztą ja jakbym była producentką, nie wzięłabym na fotel “The Voice” kogoś, kto wcześniej był w “Must Be The Music” i na odwrót również, więc mimo że znów tracę fajną przygodę, to cały czas liczę, że za rok - dwa, może trzy, uda mi się dostać do "The Voice" - wyjaśniła w rozmowie z “Pomponikiem”.