Do skrzynek tysięcy Polaków trafiły "pisma grozy". "Boję się, że to nie koniec"
Lokatorzy spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych załamują ręce, kiedy trafiają do nich pisma z nowymi czynszami. Podwyżki są diametralne – nawet do kilkunastu procent. Wśród zaniepokojonych mieszkańców przeważa przekonanie, że to dopiero początek. Od 1 lipca należy spodziewać się kolejnych podwyżek.
Mieszkańcy spółdzielni mieszkaniowej muszą się mierzyć z szokującymi podwyżkami czynszu
Od początku stycznia osoby zamieszkujące Spółdzielnię Mieszkaniową w Stalowej Woli otrzymują zatrważającą informację. Wszystko za sprawą wyższych stawek opłaty eksploatacyjnej i funduszu remontowego. Podwyżka względem posiadaczy 50-metrowego mieszkania wynosi 20 zł miesięcznie. Okoliczności takiej sytuacji wyjaśnił w rozmowie z lokalnym portalem sztafeta.pl Artur Pychowski, prezes spółdzielni.
Jeżeli chodzi o oszczędności po naszej stronie, to praktycznie doszliśmy już do ściany. W spółdzielni zatrudnionych jest obecnie 130 pracowników, którzy robią to, co jeszcze niedawno wykonywało tu 230 osób – podkreślił.
Lokatorzy przerażeni nowymi podwyżkami
Stalowa Wola nie jest jedynym miejscem, w którym lokatorzy otrzymują pisma, zawierające informację o znacznych podwyżkach. Wynikają one najczęściej ze wzrostu minimalnego wynagrodzenia od 1 stycznia, co ma wpływ na koszty spółdzielni w związku z opłacaniem konserwatorów, dozorców, ochrony, bądź osób utrzymujących czystość w budynkach. Swoimi doświadczeniami w rozmowie z „Faktem” podzieliła się pani Joanna, mieszkająca w Poznaniu.
Już dostałam podwyżkę czynszu o ok. 15 procent. Teraz płacę 780 zł za 55 mkw., a mam swoje własnościowe mieszkanie – powiedziała.
Niestety to dopiero początek. Od 1 lipca nastąpi kolejny wzrost płacy minimalnej. Warto zaznaczyć, że wciąż obowiązuje tarcza, „mrożąca” ceny prądu, gazu i ciepła, która ma wygasnąć już w połowie tego roku.
Boję się, że to nie koniec i że w tym roku dostanę informację o jednej podwyżce czynszu – stwierdziła pani Joanna.
Podwyżka czynszu. Jest sposób na uniknięcie wyższych opłat
W związku z ostatnimi doniesieniami mieszkańców spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych warto pamiętać, że lokatorzy nie muszą godzić się na nowe opłaty bez uprzedniego uzasadnienia podwyżki. Spółdzielnia i wspólnota mieszkaniowa powinna także, po wystąpieniu o to mieszkańca, przedstawić szczegółową kalkulację. Jeśli wciąż nie zgadzamy się ze wzrostem opłat, możliwe jest wejście na drogę sądową. Warto zaznaczyć, że w przypadku spółdzielni istnieje możliwość zwrócenia się o jej lustrację do właściwego związku rewizyjnego lub do Krajowej Rady Spółdzielczej. Potrzebę kontroli można także zgłosić do Departamentu Mieszkalnictwa w Ministerstwie Rozwoju i Technologii.
Źródło: Fakt.pl