Wiezienie zamiast ślubu? Daniel Martyniuk ma poważne kłopoty, jest akt oskarżenia
Daniel Martyniuk znów ma kłopoty z prawem. Syn gwiazdora disco polo może trafić do więzienia nawet na rok! Nie wiadomo również, co z zaplanowanym ślubem między nim, a jego ukochaną prawniczką Faustyną. Zdaje się, że to będzie musiało poczekać.
W ostatnim czasie Martyniuk miał znów sporo kłopotów z prawem. Za każdym razem, gdy wydaje się, że wychodzi już na prostą, łobuz w jego duszy po raz kolejny daje o sobie znać.
Daniel Martyniuk znów ma kłopoty z prawem. Do więzienia może trafić nawet na rok
Słynny Zenek zdaje się nie być specjalnie dumny z syna. Daniel Martyniuk w ostatnim czasie nazbierał sobie na konto sporo nieprzyjemnych sytuacji, a jego wybory życiowe mogą budzić wątpliwości.
Gwiazdor disco polo przez moment mógł być uradowany - Daniel znalazł pracę na morzu i wydawało się, że wszystko idzie ku dobremu. Problemów wciąż jest jednak sporo, stare sprawy przypominały o sobie, a pojawiały się również nowe.
Wydawało się, że Daniel niedługo będzie prowadził już szczęśliwe życie z Faustyną. Nic bardziej mylnego. Para będzie musiała wydać teraz spore pieniądze, a Faustyna użyć swoich prawniczych możliwości do obrony narzeczonego. O co poszło?
Sprawa jest dość stara i związana z obrażeniem sędzi, która wydała niekorzystny wyrok ws. Daniela Martyniuka i jego drogowych ekscesów.
- Z pozdrowieniami dla tych, co myślą, że sterują prawem, a tak naprawdę są niczym i brakuje im w życiu chłopa. Wydając niesprawiedliwy wyrok, który prawdopodobnie został wydany przez czystą niechęć do drugiego człowieka i zazdrość (...). Sześć lat to cię twój chłop robił i nie zrobił, gdyż stwierdził, że takie barachło nie ma uczuć i nawet nie ma co kontynuować. Won pedałówo, co się masz za boga. Pilnuj swojego życia, a nie oceniasz innych, chamie - pisał Daniel Martyniuk pod adresem sędzi.
Przeciwko niemu do sądu wniesiono akt oskarżenia w związku ze zniesławieniem urzędniczki publicznej. Warto również zaznaczyć, że ze względu na wcześniejsze wybryki Daniela, kara może okazać się surowsza niż grzywna.
Synowi muzyka grozi nawet rok więzienia. Pytanie brzmi, jak zachowa się na rozprawie i kto będzie go bronił. Wiele jednak zależy od tego, w jaki sposób Daniel Martyniuk w ostatnim czasie przestrzega prawa i czy nie narusza go zbyt często. Znając jego wybuchowy charakter, można się spodziewać, że rozprawa będzie prawdziwym hitem.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Kurski uderzył w Małgorzatę Rozenek i Skórzyńskiego. Ocenił nowy duet prowadzących „DDTVN”
-
Joanna Racewicz "zmiażdżyła" Jarosława Jakimowicza. „W pięty” poszło całej TVP
Źródło: goniec.pl, se.pl