Czwarta fala pandemii nadciąga. Będą potężne restrykcje dla niezaszczepionych

Czwarta fala pandemii nadciąga. Zaszczepieni bez obostrzeń?

Choć dane dotyczące dziennej liczby zakażeń od dłuższego czasu nie trafiają na żółte bądź czerwone paski kanałów informacyjnych (dziś Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 138 zachorowaniach), to rządzący od dłuższego czasu studzą optymistyczne nastroje i przestrzegają przed czwartą falą pandemii koronawirusa, która ma dotrzeć do Polski jeszcze w wakacje.

Poprzednie fale pandemii kończyły się wprowadzeniem mniej lub bardziej surowych restrykcji. Obostrzeń nie unikniemy najpewniej i teraz, tyle, że jest szansa na to, że nie dotkną one wszystkich, konkretnie tych, którzy się zaszczepili.

Wyłączenie zaszczepionych z obostrzeń rekomenduje Rada Medyczna przy premierze. Jak informuje jednak "Dziennik Gazeta Prawna" rząd bierze pod uwagę różne warianty.

Wariant minimum zakłada, by restrykcji uniknęły osoby, które okażą certyfikat szczepionkowy bądź negatywny wynik testu na koronawirusa. Eksperci zwracają jednak uwagę, że przyjęcie takiego rozwiązania będzie wymagało zmian w prawie.

Inny scenariusz to przyjęcie tzw. opcji francuskiej, czyli ograniczenie dostępu do różnego rodzaju usług dla osób, które nie przyjęły preparatu przeciw Covid-19.

Zwolennikiem rozwiązań ogłoszonych niedawno we Francji są przedsiębiorcy. Gazeta przypomina, że w ostatnim czasie z apelem do premiera Mateusza Morawieckiego wystąpił Marek Kowalski, szef Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP). Organizacja postuluje wprowadzenie zmian ustawowych za sprawą których przedsiębiorcy będą mieli możliwość weryfikacji, czy klient został zaszczepiony. Federacja chce ponadto zwolnienia przedsiębiorców z negatywnych konsekwencji odmowy sprzedaży czy świadczenia usług osobom, które się nie zaszczepiły. W praktyce chodzi o to, by np. lokal nie płacił odszkodowania klientowi, który poda restauratora do sądu za to, że nie został obsłużony.

Co na to rząd? Według dziennika powyższe postulaty przyjmowane są przychylnie, choć póki co Centrum Informacyjne Rządu (CIR) w komentarzu dla "DGP" podkreśla jedynie, że decyzje o wprowadzeniu konkretnych rozwiązań będą zależeć od sytuacji epidemicznej i tempa szczepień w Polsce. CIR zwraca również uwagę, że już teraz zaszczepieni zwolnieni są z szeregu obostrzeń (nie są wliczani do limitów np. na weselach czy koncertach), a jeśli liczba zakażeń zacznie rosnąć i limity będą się zmniejszały, to zaszczepieni mogą nie być objęci obostrzeniami.

Kogo czeka obowiązek szczepień?

Pewny wydaje się brak wprowadzenia obowiązku szczepień dla wszystkich. Nie można natomiast wykluczyć, że taki obowiązek będzie dotyczył pracowników medycznych i być może również nauczycieli.

Z informacji gazety wynika, że ostateczne rozstrzygnięcia pojawią się mniej więcej w połowie sierpnia. Rządzący - jak pisze "DGP" - czekają na moment, w którym dojdzie do wzrostu zakażeń. Wówczas Polacy mieliby być skłonni do akceptacji obostrzeń, ale też - na co liczy rząd - na nowo wzrośnie zainteresowanie szczepieniami.

Dotychczas w pełni zaszczepiło się niemal 17 mln Polaków, czyli blisko połowa osób dorosłych.