Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Co robił Robert Makłowicz zanim trafił do telewizji? Odpowiedź może zaskoczyć
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 19.12.2021 14:10

Co robił Robert Makłowicz zanim trafił do telewizji? Odpowiedź może zaskoczyć

robert makłowicz
TRICOLORS/East News

Robert Makłowicz wydaje się wieść życie pełne ekskluzywności, zważywszy na jego podróże oraz jedzenie, którego smakuje w wielu krajach świata. Nim trafił do mediów zajmował się jednak czymś zupełnie przyziemnym, musiał się jednak z czegoś utrzymać.

Pracę w mediach zaczynał w 1993 roku w "Gazecie Wyborczej" jako publicysta. Szybko okazało się, że ma talent do opowiadania o jedzeniu, jak i również do samego gotowania. Zagrzał miejsce w TVP, a potem rozgościł się na platformie Youtube.

Gdzie pracował wcześniej Robert Makłowicz?

Robert Makłowicz od wielu lat króluje jako jedna z najbardziej znanych postaci polskiej gastronomii. Choć w przeciwieństwie do Magdy Gessler nie zajął się stroną restauracyjną, jest jedną z niewielu osób, która potrafi tak barwnie opowiadać o jedzeniu.

Makłowicz stał się postacią uwielbianą również przez młodsze pokolenia. Postanowił wykorzystać to i zaczął wrzucać własne, długie filmy na platformę Youtube, gdzie świetnie się odnalazł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nim jednak stał się tak szalenie popularny, miał przed sobą długą drogę. Zaczynał jako dziennikarz w "Gazecie Wyborczej" w 1993, ale wcześniej robił coś zupełnie niepowiązanego z jego obecnymi zainteresowaniami.

W rozmowie z Rafałem Gęburą z kanału "7 metrów pod ziemią", krytyk kulinarny opowiedział o tym, co robił, by zarobić na życie, nim udało mu się wejść do dziennikarskiego świata. Okazało się, że w latach 1989-1990 pracował w Wielkiej Brytanii na... budowie.

"To nie rasiści, to idioci, zobacz, co oni jedz"

Robert Makłowicz opowiedział jedną, kulinarną, oczywiście, anegdotkę ze swojego wyjazdu. Na budowie pracował nie tylko z Anglikami, ale również Hindusami. Do jednego ze swoich kolegów z Indii dosiadł się w przerwie na lunch.

- Nauczył mnie paru rzeczy. Wchodzę w czasie jednej z pierwszych przerw na lunch i wszyscy siedzą przy jednym stole, a przy osobnym siedział ten Hindus. Przysiadłem się do niego. Okazało się, że oni specjalnie z nim nie siedzieli, bo był Hindusem. Robotnicy brytyjscy bywali strasznymi rasistami - opowiadał.

"To nie rasiści, to idioci, zobacz, co oni jedzą". Rzeczywiście, wszyscy jedli bułkę z kiełbasą i frytki, które polewali octem słodowym. On miał swoje hinduskie jedzenie - kontynuował.

Od tego czasu się zaprzyjaźnili, a żona jego nowego dobrego kolegi za niewielką opłatą przygotowywała mu obiady do pracy. Dzięki temu Makłowicz mógł jeść smacznie niemal przez cały czas, a inni pracownicy musieli ciągle żywić się tymi samymi bułkami. Robert Makłowicz przyznał też, że czas spędzony w Wielkiej Brytanii bardzo go rozwinął pod względem kulinarnym. Mógł tam spróbować wielu kuchni świata i dostać się do większej liczby składników, dzięki czemu posiadł jeszcze większą wiedzę na temat kulinariów.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

źródło: Youtube/7 metrów pod ziemią

Powiązane
Reksio
QUIZ. Kultowe bajki z czasów PRL. Tylko najlepsi zdobędą chociaż osiem punktów