Co najmniej 5 osób zginęło, 18 jest rannych. Rosjanie przypuścili atak rakietowy na Odessę
Wojna w Ukrainie z dnia na dzień eskaluje. Szef biura prezydenta Wołodymyra Zełenskiego poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych, że w sobotę 23 kwietnia Rosjanie dokonali brutalnego ostrzału rakietowego Odessy, raniąc 18 osób i zabijając co najmniej pięć. Wśród ofiar znalazło się trzymiesięczne niemowlę.
Mija 59. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Rosjanie kontynuują swoją kampanię nienawiści i śmierci, próbując opanować wschodnią i południową część kraju, tak, aby odciąć go od dostępu do portów i zbudować lądowy korytarz prowadzący do Naddniestrza .
Mimo iż wojska Putina nadal nie zdobyły oblganego od wielu tygodni Mariupola, w sobotnie popołudnie ruszyły na kolejne strategiczne miasto, Odessę. W kierunku metropolii wystrzelono wiele pocisków, które trafiły m.in. w budynek mieszkalny, co wprost przeczy narracji mówiącej o tym, że atakowane są jedynie obiekty wojskowe.
Atak rakietowy na Odessę. Nie żyje co najmniej 5 osób
- Odessa. Pięciu zabitych i 18 rannych ukraińskich obywateli. To tylko ci, których znaleziono. I najpewniej, będzie więcej.. . - napisał w serwisie Telegram Andrij Jermak, szef biura ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
Jak poinformował, wśród ofiar rosyjskiego ataku rakietowego znalazło się trzymiesięczne niemowlę, które "miało wraz z rodzicami przeżyć swoją pierwszą Wielkanoc". - Niczego świętego. Absolutnie. Zło będzie ukarane - dodał.
Tymczasem Ukraińskie Dowództwo Operacyjne Południe potwierdziło ostrzał infrastruktury w mieście i zaapelowało do mieszkańców o zachowanie szczególnej ostrożności z uwagi na wciąż duże ryzyko wystąpienia niebezpieczeństwa.
Ukraińskie wojsko odpiera atak Rosjan
Władze Odessy przekazały, że rakiet wystrzelonych w kierunku miasta było sześć, a nie cztery, jak wstępnie podawano. Dwie zostały przechwycone, dwie uderzyły w budynki mieszkalne, a dwie kolejne trafiły w cele wojskowe.
Ukraińskie służby podejrzewają, że atak przeprowadzono przy użyciu pocisków "Kalibr". Rakiety, które uderzyły w Odessę, zostały wystrzelone znad Morza Kaspijskiego przez rosyjskie samoloty strategiczne Tu-95.
-
Jedynym celem rosyjskich ataków rakietowych na Odessę jest terror. Rosja musi zostać uznana za sponsora terroryzmu i odpowiednio potraktowana. Żadnego biznesu, żadnych kontaktów, żadnych projektów kulturalnych. Potrzebujemy muru między cywilizacją a barbarzyńcami strzelającymi rakietami na spokojne miasta
- skomentował w mediach społecznościowych minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba.
Nie żyją kolejni rosyjscy generałowie
Zaciekłe walki toczą się również od wielu dni w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy. Jak podał tamtejszy wywiad wojskowy, ukraińscy żołnierze walczący na tych terenach mieli odnieść kolejny spektakularny sukces, zabijając dwóch rosyjskich generałów.
- 22 kwietnia Siły Zbrojne Ukrainy zaatakowały wysunięte stanowisko dowodzenia 49. Ogólnowojskowej Armii rosyjskich sił okupacyjnych, które wbrew zwyczajom wojskowym i zdrowemu rozsądkowi znajdowało się w niewielkiej odległości od linii starć w obwodzie chersońskim - podano na Telegramie.
Ponadto, jeden z generałów został ciężko ranny i w stanie krytycznym ewakuowany. Póki co nieznane są personalia ofiar. Jeśli informacje te się potwierdzą, będzie to kolejny duży cios dla rosyjskiej armii, która, zdaniem Ukraińców, straciła już w walkach ponad 20 tys. żołnierzy.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Zełeński nie ma żadnych wątpliwości. Wskazał kraj, który może stać się celem Putina
-
Alina Kabajewa nie przypomina siebie? Pojawiły się nowe zdjęcia rzekomej partnerki Putina
-
Matura język angielski 2022. Ile trwa matura z języka angielskiego?
źródło: RMF FM, Onet.pl