Ciężarna Zborowska zzieleniała ze złości. "Dziewczyny, błagam!"
Zofia Zborowska chciała stanąć naprzeciw oczekiwaniom fanek, jednak dobre chęci dobre chęci nie wystarczyły. Ciężarna aktorka szybko straciła cierpliwość i odniosła się do internautek w sposób, który z pewnością nowych wielbicielek jej nie przysporzy. Co wyprowadziło ją z z równowagi?
Zofia Zborowska chciała zbliżyć się do grona swoich fanów
Pół miliona obserwujących - tylu na swoim profilu udało się zgromadzić Zofii Zborowskiej, która niemal codziennie dba o to, by ta liczba wciąż się zwiększała. Oprócz pokazywania kadrów ze swojego sielankowego rodzinnego życia, fanów raczy także nieco bardziej prywatnymi ciekawostkami ze swojego życia.
Sposobem, aby się nimi podzielić, jest krótka i lubiana przez internautów forma pytań i odpowiedzi. Niegdysiejsza gwiazda "Barw szczęścia" zasygnalizowała, że jest na nie gotowa. Niestety, najwyraźniej było zbyt śmiałe przeświadczenie. Co okazało się już po chwili?
Córka Wiktora Zborowskiego zmagała się z nowotworem. Dziś ostrzega PolakówCiężarna Zofia Zborowska odpowiedziała na pytania fanek
Zofia Zborowska zapewniła, że pytania mogą dotyczyć drugiej ciąży, w której aktualnie przebywa. Matka rozkosznej córeczki o imieniu Nadzieja zgodnie z tymi zapewnieniami odpowiedziała na zagwozdki, którymi zasypały ją fanki. Szybko okazało się, że jeśli jakaś z nich nie przypadło gwieździe do gustu, mówiła o tym bez zbędnych subtelności.
Celebrytka nieco złośliwie zareagowała na pytanie o klocki, którymi na zdjęciach w sieci bawi się jej pociecha.. Obserwatorka była ciekawa, jakiej są marki, jedna autorka zamiast przesłania krótkiej informacji, postanowiła omówić "problem", który w jej mniemaniu pojawił się w tej sytuacji.
Czasem się zastanawiam - bez złośliwości - czy wy wiecie o istnieniu czegoś takiego jak Google? Aż teraz z ciekawości weszłam i wpisałam "piankowe klocki". Nawet nie użyłam słowa "duże". I jest to pierwsza propozycja, która wyskakuje - napisała na Instagramie.
Konfrontacyjny ton nie umilkł także przy kolejnym pytaniu, które żonę siatkarza Andrzeja Wrony zdenerwowało jeszcze mocniej. Jaką wiedzę od 36-latki chciała posiąść jedna z internautek?
Zofia Zborowska straciła cierpliwości. "Dziewczyny, błagam!"
Ciężarna Zofia Zborowska w ferworze pytań zdradziła, że mimo nadchodzącego porodu na razie nie martwi się o najpotrzebniejsze ubranka dla niemowlęcia. Maleństwo będzie korzystało z tego, co zostawiło po sobie jej starsze rodzeństwo, czyli wspomniana Nadzieja. W serii typowych i łatwych do przewidzenia pytań znalazło się także jedno, na które córce Wiktora Zborowskiego nie wystarczyło pokładów cierpliwości.
Jedna z użytkowniczek ośmieliła się spytać aktorkę o to, czy jej ewentualny lot samolotem w ósmym miesiącu ciąży jest ryzykownym pomysłem. Reakcja Zofii Zborowskiej była błyskawiczna, jednak z pewnością nie taka, jakiej oczekiwałaby jej (była?) wielbicielka.
Czy ja wyglądam na twoją ginekolog? Dziewczyny, błagam! Nie szukajcie odpowiedzi na takie pytania od ludzi w Internecie. Macie od tego lekarzy prowadzących ciążę - podkreśliła.
Nie ma wątpliwości, że w swojej odezwie Zofia Zborowska miała dużo racji i otrzeźwiła zatroskane matki swoimi zdecydowanymi słowami. Oby autorki feralnych pytań zbytnio się tym nie zraziły, bo liczba ponad 500 tysięcy obserwujących na Instagramie zamiast rosnąć, zacznie systematycznie topnieć.