Była żona Durczoka przerwała milczenie. Zdradziła największe sekrety

Kamil Durczok nie żyje

Kamil Durczok był jedną z twarzy TVN, gdzie prężnie rozwijał swoją karierę. Był nie tylko prowadzącym serwisy informacyjne w stacji, ale także redaktorem naczelnym “Faktów”. Niestety w pewnym momencie wszystko posypało się, niczym domek z kart, a dziennikarz pożegnał się z pracą - działo się to w echu skandalu dotyczącego rzekomego mobbingu i molestowania seksualnego.

Kamil Durczok zmarł 16 listopada 2021 roku w szpitalu . Trafił tam w stanie ciężkim, a z oświadczenia placówki medycznej wynikało, że prezenter odszedł na skutek zaostrzenia się przewlekłej choroby oraz zatrzymania krążenia.

Kamil Durczok chciał popełnić samobójstwo?

Marianna Dufek wyszła za Kamila Durczoka w 1995 roku. Doczekali się także narodzin syna. Niestety po wspólnie spędzonych dwóch dekadach postanowili się rozwieść, jednak byli małżonkowie pozostali w przyjacielskich stosunkach, a dziennikarz mógł liczyć na pomocną dłoń swojej byłej żony.

Dlaczego Marianna Dufek niczym lwica broniła Kamila Durczoka? Okazuje się, że pomimo sentymentu, chodziło również o inną ważną sprawę, bowiem była żona dziennikarza miała zobaczyć go podczas drastycznego wydarzenia - gdy chciał odebrać sobie życie.

[…] weszłam do jego wynajmowanego mieszkania. Zastałam go z pistoletem przy skroni. To obraz, który nałożył na mnie wielką odpowiedzialność. Wciągnął w pułapkę emocjonalną. Cały ten czas formalnie czułam się jego żoną. Byłam nią na papierze i dla świata. Żyłam więc w zawieszeniu. Sama nie wiedziałam, kim byłam. Taką żoną nie-żoną i trzeba było się jakoś zachowywać - powiedziała Marianna Dufek w rozmowie z Matuszem Szymkowiakiem dla “Fashion Magazine”.

Ile Kamil Durczok zarabiał w TVN?

Kamil Durczok niegdyś był twarzą TVN. Cechował go profesjonalizm, ogromna wiedza i odwaga, które wyniosły go na szczyt. A ile zarabiał, gdy został redaktorem naczelnym “Faktów”? O niebotycznie wysokiej wypłacie wspomniała Marianna Dufek w rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem z “Fashion Magazine”.

W domu nie było problemu z pieniędzmi. Nie wiedziałam, ile zarabia mój mąż. Tego dowiedziałam się niedawno z akt sądowych sprawy o podrobienie weksla. To była nieprzyzwoita kwota, grubo ponad sto tysięcy złotych miesięcznie, gdy był redaktorem naczelnym “Faktów” - zdradziła.

Kamil Durczok dużo zarabiał i jednocześnie nie oszczędzał na rodzinie. Jego była żona zdradziła, że otrzymywała od niego sowite kwoty na utrzymanie domu i godne życie. Okazało się, że te pieniądze przydały się również później - na pokrycie opłat sądowych.

Dostawałam od niego, w moim rozumieniu, duże pieniądze na życie. Z tego utrzymywałam całą rodzinę, opłacałam nasze wyjazdy zagraniczne, odkładałam na polisę syna i byłam w stanie jeszcze zaoszczędzić. Dzięki temu po latach to ja płaciłam ogromne opłaty sądowe za procesy z “Wprost” - wyjaśniła Marianna Dufek.