Bomba na strychu kamienicy w Szczecinie. Policja zatrzymała mężczyznę
W piątek 15 października na strychu jednej ze szczecińskich kamienic odnaleziono dużą bombę z mechanizmem zegarowym. Śledczy ustalili tożsamość prawdopodobnego właściciela ładunku wybuchowego. Mężczyzna został aresztowany. Nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.
W piątek dziennikarze Onetu poinformowali o odnalezieniu bomby z mechanizmem zegarowym. Prokuratura nie zdecydowała się wówczas na potwierdzenie niepokojącej informacji. Śledczy mieli już wówczas prowadzić poszukiwania sprawcy.
Bomba w kamienicy
- Podjęte przez policjantów pod nadzorem prokuratury doprowadziły do zatrzymania mężczyzny, który usłyszał w sumie dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy posiadania bez zezwolenia urządzenia wybuchowego, które mogło sprowadzić niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia wielkich rozmiarów. Drugi dotyczy posiadania broni palnej - przekazała w rozmowie z Onetem prokurator Alicja Macugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Kwalifikacja czynu każe podejrzewać, że ładunek był sporych rozmiarów i mógł stanowić niebezpieczeństwo dla okolicznych mieszkańców . Prokuratura nie ujawniła, czy aresztowany miewał wcześniej zatargi z prawem. Wiadomo, że złożył obszerne wyjaśnienia, ale nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śledczy skierowali do sądu wniosek o tymczasowy areszt dla mieszkańca Szczecina . Mężczyzna spędzi tam najbliższe dwa miesiące. Skonstruowana przez niego bomba została zabezpieczona i oddana w ręce specjalistów.
- To urządzenie zostało zabezpieczone przez służby i zostanie zneutralizowane po tym, jak biegli ocenią ewentualne skutki, jakie mogło wywołać jego użycie. Gromadzony jest też materiał dowodowy - dodała prokurator.
Odkrycie podczas remontu
Na niebezpieczny ładunek na strychu jednej ze szczecińskich kamienic trafili pracownicy budowlani, którzy zajmowali się remontem. Po zawiadomieniu służb na miejsce wysłano policyjnych pirotechników.
Konieczne okazało się przeprowadzenie ewakuacji okolicznych mieszkańców i zamknięcie ulica Piotra Skargi, przy której znajduje się kamienica . Mężczyźnie grozi od pół roku do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Edward Dymek został pochowany w kwaterze dla bezdomnych. Jego grób może przestać istnieć
-
Rodzina zrobiła sobie zdjęcie. Widać na nim zaskakujący szczegół
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl
Źródło: Onet