Bogusław Kaczyński miał żonę. Przyjaciółka gwiazdora ujawniła kulisy ich małżeństwa
Bogusław Kaczyński był jedną z najoryginalniejszych gwiazd telewizji. Miłośnik opery i muzyki poważnej mógł godzinami opowiadać na antenie o kulisach tego świata, jednak o swoim prywatnym życiu mówił bardzo rzadko. Niedługo ukaże się na rynku biografia dziennikarza, który odszedł, a w sieci pojawiły się już pierwsze fragmenty książki. Wspomnienie o małżeństwie gwiazdora wywołało spore zdziwienie jego fanów, ponieważ wielu z nich nie miało pojęcia o tym, że miał żonę.
Miłośnik muzyki poważnej niemal całe swoje życie poświęcił jej popularyzowaniu wśród Polaków. Biografię Bogusława Kaczyńskiego napisała jego bliska przyjaciółka, Anna Lisiecka. Książka pt. "Będę sławny, będę bogaty" ukaże się już pod koniec kwietnia tego roku.
Bogusław Kaczyński ożenił się z malarką Jadwigą Marią Jarosiewicz
Autorka publikacji wiele miejsca poświęciła w książce życiu uczuciowemu swojego przyjaciela. W jednym z rozdziałów wspomniała o pierwszym i jedynym małżeństwie Bogusława Kaczyńskiego z malarką Jadwigą Marią Jarosiewicz.
Do ślubu Bogusława Kaczyńskiego miała przekonać zaprzyjaźniona z nim śpiewaczka operowa Maria Fołtyn, która zapraszała krytyka muzycznego na swoje próby do Teatru Wielkiego. To właśnie tam w 1980 roku dziennikarz poznał swoją przyszłą żonę, która pracowała wówczas jako scenografka.
Jak wspomniał długoletni przyjaciel Kaczyńskiego Sławomir Pietras, wkrótce dziennikarz "na poważnie zaczął starać się o pannę Jadwigę". Bogusław Kaczyński odwiedził przyszłą teściową i kupił obrączki. Ślub krytyka muzycznego i malarki był jednak skromny i cichy, a w tym szczególnym dniu parze młodej towarzyszyło zaledwie kilka najbliższych osób. I choć małżeństwo z pozoru wydawało się świetnie dobrane, zaskakująco szybko się rozpadło.
Pierwsze i jedyne małżeństwo Bogusława Kaczyńskiego szybko się zakończyło
Anna Lisiecka twierdzi, że do rozpadu małżeństwa Bogusława Kaczyńskiego przyczyniła się napięta sytuacja w kraju po wybuchu stanu wojennego oraz to, że miłośnik opery nie zwykł angażować się w sprawy domowe. Jego młodsza żona miała ponoć dość tego, że mąż nie dawał sobie rady w najprostszych pracach i nie umiał wielu rzeczy zorganizować.
- Bogusław miał wprawdzie 39 lat, ale mało znał życie w jego praktycznym wymiarze. Żył sztuką. Jadzia była o jedenaście lat młodsza i podobnie jak on nie musiała się nigdy zajmować prozą życia. Ale trudno żonie i artystce zachować cierpliwość, kiedy mąż i przyjaciel przyjeżdża na jej premierę w towarzystwie eksswatek i nie pozostaje nawet do końca bankietu - napisała w swojej książce Anna Lisiecka.
Przyjaciółka Bogusława Kaczyńskiego miała go osobiście zapytać o przyczynę rozpadu jego małżeństwa. Krytyk muzyczny miał jej wówczas odpowiedzieć, że "Jadzia nie rozumiała tematu Izoldy", nawiązując tym samym do muzyki jego ukochanego Ryszarda Wagnera.
- Ja, podobnie jak Andrzej Majewski, byłam z planety Mozarta. Może szkoda, że nie udało nam się połączyć tematu… [...] Rozpadło się małżeństwo, ale pozostał szacunek i artystyczne zaufanie - wyznała po latach Jadwiga Maria Jarosiewicz, namówiona do zwierzeń przez Annę Lisiecką.
Bogusław Kaczyński już nigdy więcej nie stanął na ślubnym kobiercu
Po rozwodzie Bogusław Kaczyński przestał zwierzać się Annie Lisieckiej z miłosnych podbojów. Przyjaciółka dziennikarza twierdzi, że "nie miał na nie czasu, a może i ochoty". W jednej z rozmów miał wyznać, że "nigdy nie był zbyt romansowy".
- I dodał: 'Czy spostrzegłaś kiedyś, aby mi się czyjeś ranne pantofle plątały po mieszkaniu?'. Jeśli chodzi o życie z kimś na co dzień, to moim zdaniem do tego zupełnie się nie nadawał, chociaż kiedy był podejmowany lub przyjmował gości, to od razu stawał się duszą towarzystwa. Jednak po długich wieczorach, nad ranem, kiedy inni kładli się do łóżka ze swoimi mężami, żonami, partnerami, kochankami, on szedł spać "ze swoim złotym głosem i swoją fantazją". I, przysięgam, nie wyglądał na niezadowolonego - pisze Lisiecka.
Bogusław Kaczyński nigdy ponownie się nie ożenił. Gwiazdor w wieku 73 lat doznał udaru mózgu i odszedł 21 stycznia 2016 roku. W ostatnich latach życia towarzyszył mu jednak bliski przyjaciel, śpiewak Witold Matulka, z którym dziennikarz uwielbiał spędzać czas i który pogrążył się w głębokiej żałobie po jego nagłej śmierci.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Koncert "Cud Życia" w TVP. Tomasz Kammel zwrócił się do José Carrerasa: "Mamy problem"
-
Michał Wiśniewski zaskoczony wiadomością od fanki. Kobieta zaliczyła niebywałą wpadkę
Źródło: Goniec.pl