Blanka może zacząć się bać? Chcą wyjaśnić aferę wokół jej awansu na Eurowizję. Jest apel do nowych władz TVP

Blanka Strajkow w 2023 roku reprezentowała Polskę na Eurowizji

W 2023 roku temat Blanki Strajkow był niejednokrotnie poruszany i ochoczo komentowany. Wszystko za sprawą jej udziału w 67. Konkursie Piosenki Eurowizji w Liverpoolu. Młoda artystka wzięła udział w preselekcjach i zdobyła największe uznanie jury na czele z naszą rodzimą divą Edytą Górniak. Niestety zwycięstwo młodej piosenkarki wywołało ogromne kontrowersje.

Gdy ogłoszono, że to właśnie Blanka będzie reprezentować nasz kraj na Eurowizji, szybko pojawiły się głosy niezadowolenia. Wiele osób twierdziło, że na wygraną bardziej zasługiwał Jann niż ona, zarzucano jej fałszowanie podczas piosenki, wróżąc jednocześnie sromotną przegraną na konkursie odbywającym się w Liverpoolu.

Sama artystka nie ukrywała, że wszystkie negatywne komentarze źle na nią działają. Nie ukrywała swojego rozczarowania reakcją słuchaczy, twierdząc jednocześnie, że takie podejście wyraźnie odebrało jej radość z cieszenia się wygraną.

Ostatecznie Blanka w 67. Konkursie Piosenki Eurowizji w Liverpoolu zajęła 19. miejsce , a jej wokal i wykonanie utworu wyraźnie zaskoczyła słuchaczy, którzy przez pewien czas z chęcią nucili hit młodej artystki noszący tytuł “Solo”, który wielokrotnie był przeinaczany na “Bejba”.

Co wzbudziło kontrowersje w wyborach reprezentanta Polski na Eurowizji?

Finał preselekcji miał być identyczny, jak w 2022 roku - troje uczestników z największym poparciem miało następnie zmierzyć się w drugiej rundzie, gdzie głosy telewidzów oraz jury miały być odzwierciedlone w systemie proporcjonalnym. Niestety zaledwie 4 dni przed finałem doszło do zmian zasad głosowania.

Według medialnych informacji jurorzy mieli przyznawać punkty w skali 1-8, 10 punktów oraz 12 - dla najlepszego, ich zdaniem, wykonania, a nowy system miał ograniczyć siłę głosów widzów kosztem werdyktu jury.

Ogłoszenie werdyktu jasno mówiło, że Blanka Strajkow zajęła pierwsze miejsce u jurorów, a drugie pod względem publiczności. Ten wynik wyraźnie zaniepokoił wiele osób, które postanowiły wyrazić swoje niezadowolenie w internecie. Pojawiło się mnóstwo głosów mówiących o tym, że eliminacje miały być rzekomo ustawione. Zaczęto doszukiwać się powiązań pomiędzy Blanką a publicznym nadawcą, a nawet jury.

Kontrowersje związane z wyborem Blanki Strajkow na Eurowizję znajdą swój finał w sądzie?

W drugiej połowie maja 2023, już po zakończeniu 67. Konkursu Piosenki Eurowizji, OGAE Polska (Stowarzyszenie Miłośników Konkursu Piosenki Eurowizji) wystosowała specjalny apel do TVP, w którym poproszono o ujawnienie wyników polskiej preselekcji “Tu bije serce Europy! Wybieramy hit na Eurowizję 2023”.

Niestety Telewizja Polska odmówiła dostępu do tych informacji, argumentując swoją decyzję powoływaniem się na tajemnicę przedsiębiorstwa. Na stronie eurowizja.org widnieje informacja, że OGEA Polska na odmowną odpowiedź TVP postanowiła złożyć skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

W związku z otrzymaną w czerwcu decyzją, dotyczącej odmowy udzielenia dostępu do informacji publicznej i ujawnienia szczegółowych wyników preselekcji 'Tu bije serce Europy! Wybieramy hit na Eurowizję', złożyliśmy 17 lipca skargę na decyzję TVP do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Nie zgadzamy się ze stanowiskiem nadawcy publicznego,który jako powód odmowy wskazał ochronę tajemnicy przedsiębiorstwa. W naszym odczuciu nie ma ku temu żadnych podstaw. Dlatego w trosce o wybór przyszłorocznego reprezentanta Polski na Eurowizję postanowiliśmy kontynuować wysiłki w sprawie transparentności wyników selekcji - możemy przeczytać.

Źródło: eurowizja.org