Rozrywka.Goniec.pl > Lifestyle > Beata urodziła syna. Teściowa: "Dominiczka urodziłaby znacznie ładniejszego wnuka"
Monika Majko
Monika Majko 04.10.2021 16:02

Beata urodziła syna. Teściowa: "Dominiczka urodziłaby znacznie ładniejszego wnuka"

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
Pixabay.com GoranH

Choć relacje z teściową bywają trudne, to Beata przyznaje otwarcie, że od wielu miesięcy zupełnie nie utrzymuje kontaktu z matką swojego męża. Kobieta nie może jej wybaczyć słów, które usłyszała od niej po urodzeniu swojego syna.

Historię Beaty opublikowano na łamach serwisu kobietaxl.pl. Kobieta poznała swojego męża, gdy ten był już po rozwodzie. Ukochany uprzedzał ją, że jego mama czasami dziwnie się zachowuje i już podczas pierwszej wizyty u przyszłej teściowej Beata zorientowała się, że Tomek jest jej oczkiem w głowie.

- Wystawa, no normalnie wystawa, zdjęć Tomka. Ślubne, na wczasach w górach, nad morzem, na świętach, miałam wrażenie, że teściowa specjalnie dla mnie część tych zdjęć wyjęła - relacjonowała Beata.

Teściowa ciągle porównywała kobietę do byłej synowej

W czasie rozmowy szybko wyszło na jaw, że mama Tomka wielką sympatią darzyła jego byłą żonę, którą wciąż nazywała „nasza Dominiczka”. Teściowa Beaty na każdym kroku porównywała ją do byłej synowej, która według niej prawdopodobnie była idealną partnerką dla ukochanego syna, a gdy zirytowany mężczyzna zwrócił jej uwagę, zaczęła to robić w taki sposób, by nie słyszał tego, co mówi.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

- Nie było chyba żadnego spotkania, żeby nie wspomniała o „naszej Dominiczce”. Uważałam, że to nie tylko złośliwe, ale wręcz niekulturalne, pamiętam te idiotyczne uwagi - oburza się Beata.

Jak wspomina Beata, „nasza Dominiczka” miała ładniejsze nogi, lepiej gotowała, a nawet ładniej nakrywała do stołu. Z czasem kobieta ograniczyła więc kontakt z teściową, bo nie była już w stanie znosić jej złośliwości. Kobiety widywały się wówczas niemal jedynie w czasie rodzinnych uroczystości. Ostatecznie Beata straciła jednak cierpliwość, gdy na świat przyszedł jej syn, Sylwek.

Kobieta całkowicie zerwała kontakt z teściową po tym, co usłyszała z jej ust po urodzeniu syna

Choć Beata przyznaje, że po urodzeniu chłopczyk nie był urodziwy, to zupełnie nie spodziewała się słów, które usłyszała od swojej teściowej. Ta na widok wnuka miała powiedzieć jej, że „Dominiczka urodziłaby jej znacznie ładniejszego wnuka”.

Te słowa przelały czarę goryczy. Kobieta poczekała, aż teściowa opuści jej mieszkanie, a następnie o wszystkim opowiedziała mężowi. Mężczyzna został poinformowany, że jego ukochana nie ma zamiaru już nigdy więcej widywać się z jego mamą, a jeśli nie odpowiada mu ta decyzja, to Beata odejdzie i zabierze ze sobą ich „paskudnego” syna. Od tego czasu minęły ponad dwa lata, a Beata konsekwentnie unika spotkań ze swoją teściową, która nie ma wstępu do ich domu. Kobieta zgodziła się jednak, by jej mąż od czasu do czasu odwiedzał mamę wraz z ich synem. Choć babcia oferowała pomoc w opiece nad wnukiem, Beata nie ma zamiaru na to pozwolić.

- Jej niedoczekanie, niech teraz siedzi sama. Może się spotykać z Dominiczką - podsumowała wściekła kobieta.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

Źródło: kobietaxl