Beata Kempa obraziła partnera Roberta Biedronia

Śmiszek przypomina atak Kempy

Śmiszek nie miał zamiaru stawać w obronie Sikorskiego, a jedynie pokazać, że Kempie również zdarzało się nie oszczędzać swoich politycznych rywali. Politycy Zjednoczonej Prawicy, choć apelują o powściągnięcie języka nienawiści, sami chętnie go używają, na co dowodem są liczne wpisy w mediach społecznościowych .

Partner Roberta Biedronia postanowił więc przypomnieć Beacie Kempie, jak ta dogryzała mu przed wyborami prezydenckimi w 2020 roku. Piewczyni tolerancji wykazała się totalnym brakiem hamulców podczas jednej z konwencji partyjnych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Niedawno [Robert Biedroń - red.] patetycznie wołał do eurodeputowanych: "Jeszcze sądy nie zginęły, póki my żyjemy!". Czy pan też będzie rozliczał sędziów, panie Biedroń? Bo póki co widzimy, jak pan i kandydatka na pierwszą damę radośnie atakujecie Polskę, ręka w rękę z Rosjanami. I tutaj historia zatoczyła koło - grzmiała z mównicy Beata Kempa.

Być może sama zainteresowana już dawno zapomniała, co mówiła jeszcze rok temu. Na szczęście dobrą pamięcią wykazał się obiekt jej haniebnego ataku, który od początku nie krył oburzenia słowami europosłanki. Dziś Śmiszek, przy okazji powrotu do wydarzeń z kampanii prezydenckiej, zaapelował ponownie o to, by nie odnosić się bezpośrednio do niczyjego wyglądu, orientacji czy pochodzenia etnicznego.

- To standardy cywilizacji, które pozwalają nam normalnie funkcjonować - przekonuje poseł na Twitterze.

Kempa nie lepsza od Sikorskiego

Wiele powiedziano w ostatnich dniach o brutalnych słowach, jakie w kierunku posłanki wygłosił były szef MSZ Radosław Sikorski. Polityk zagalopował się nieco i wezwał polityczkę do tego, aby " walnęła się w zatłuszczony łeb ". Wszystko to w odpowiedzi na insynuacje Kempy, jakoby Sikorski służył interesom Niemiec.

Europoseł KO przeprosił za swoje słowa i wyraził żal, jednak zaznaczył, że on także czeka na przeprosiny ze strony członkini Solidarnej Polski . Ta jednak nie kwapi się do powiedzenia magicznego słowa, zamiast tego woli płakać na antenie Polsatu ubolewając nad swoim przykrym losem.

Tymczasem internauci przypominają jeszcze jedną wypowiedź Kempy, która w 2014 roku w naganny sposób zwróciła się do Adama Hofmana. O tych słowach zapewne także wolałaby zapomnieć, jednak w sieci nic nie ginie.

- Niechże ma Pan odwagę przyznać, że jako spin doktor poniósł Pan kolejną porażkę i pańskie wrzaski, krzyki i tupanie tłustymi nóżkami, obrzucanie błotem wszystkich naokoło nic nie dadzą - mówiła wówczas Kempa.

Wzajemne brutalne ataki są w polskiej polityce już od dawna. Spór zamiast łagodnieć to eskaluje i strach pomyśleć, do czego reprezentanci ugrupowań znajdujących się w parlamencie jeszcze się posuną. Pewne jest natomiast, że klasa polityczna pokazuje coraz częściej swoją gorszą, przepełnioną nienawiścią stronę.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

• Oliwia Bieniuk rozpłakała się w "Tańcu z Gwiazdami". Na parkiet wbiegł jej ojciec

• Pokaz burleski w programie "Mam Talent". Żenujące komentarze jurorów

• Wiceminister zdrowia zabrał głos ws. zamykania cmentarzy. "Decyzje będą podejmowane punktowo"

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl

źródło: Super Express, Twitter