Barbara Kurdej-Szatan krótko o Jarosławie Jakimowiczu. Wymowna reakcja aktorki uprzedziła jej słowa
Barbara Kurdej-Szatan udzieliła naszemu portalowi obszernego wywiadu, w którym rozliczyła się z hejtem, jaki spotkał ją po sławetnym wpisie na temat działalności polskich strażników podczas kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. Dziennikarz Goniec.pl na końcu rozmowy spytał byłą aktorkę „M jak miłość” o opinię na temat ostatniej aktywności Jarosława Jakimowicza. Jej reakcja mówi wszystko.
Barbara Kurdej-Szatan z problemem hejtu jest „za pan brat”
Gdy Barbara Kurdej-Szatan poczyniła swój wpis opisujący (jej zdaniem) nikczemne działania polskiej Straży Granicznej na Podlasiu, nie mogła przypuszczać, jak bardzo będzie on brzemienny w skutkach.
Po publikacji hejterskiego wpisu, obfitującego w wszelkie odmiany słowa „ku*wa”, Barbara Kurdej-Szatan sama stała się obiektem ataków ze strony internautów, ale także polityków. O jej wpisie „trąbiły” nawet białoruskie media, wykorzystując go do szerzenia propagandy. Treści posta po raz kolejny nie warto przybliżać.
Wydaje się więc, że laureatka Telekamery (w 2018 roku) z szeroko rozumianym hejtem do czynienia miała już wiele i to na różnych płaszczyznach. Nie dziwi więc ruch Jurka Owsiaka , który zaprosił niepokorną celebrytkę na Pol’and Rock Festival 2022.
Wystąpiła ona na jednym z panelów dyskusyjnych w charakterze ekspertki od hejtu . I to działanie zostało przez wirtualną społeczność uznane za absurdalne i prowokujące. Sama bohaterka podczas dyskusji została nawet doprowadzona do płaczu.
Kurdej-Szatan dla Goniec.pl
Aktorka postanowiła rozliczyć się z niewybrednymi komentarzami, które spotkały ją do tej pory i wytłumaczyć, jak czuła się, gdy hejt dotykał nie tylko niej, ale również jej rodziny.
– Ja tylko opowiadam i stwierdzam fakty o tym, co działo się po moim wpisie . Po tym, co spotkało prezydenta Adamowicza, bałam się o swoją rodzinę i o siebie. To jest fakt. Musiało minąć kilka miesięcy, zanim znów nabrałam zaufania do ludzi. Informacja o tym, co napisałam, a były prowadzone na ten temat badania, dotarła do 80 procent Polaków. Przy czym była to zmanipulowana, niepełna informacja. Podawały ją "Wiadomości", "Teleexpress", a nawet był alert telefonii komórkowej – wyjaśniła w rozmowie z Gońcem.
Pytanie, które padło na samo zakończenie owocnego wywiadu wywołało u blondwłosej artystki wymowną reakcję. Została spytana o to, co sądzi na temat ostatniej aktywności Jarosława Jakimowicza. Najpierw obdarzyła naszego dziennikarza niechętnym spojrzeniem - wówczas jednak oczami wyobraźni z pewnością widziała długowłosego amanta pracującego w roli eksperta Telewizji Polskiej i prężącego swoją zagadkową muskulaturę, racząc ją swym śnieżnobiałym uśmiechem. Ekspertka od hejtu potrzebowała chwili, by ubrać w słowa to, co myśli na jego temat.
Chociaż jakiś czasu temu zarówno ona, jak i Jakimowicz, mieli tego samego pracodawcę , Kurdej-Szatan nie miała zbyt wiele do powiedzenia na temat byłego kolegi z pracy. Westchnąwszy, rzekła porozumiewawczo:
– Myślę, że mój wzrok mówi wszystko. Nie mam ochoty rozmawiać o tym człowieku – ucięła pogardliwie.
Co wyprawia Jarek Jakimowicz?
Jeśli tak się składa, że nie wiecie co dokładnie „wyczynia” ulubieniec widzów TVP Info, to już śpieszymy odpowiedzią. I to „w pigułce”.
Jarosław Jakimowicz , zwany również „ królem katalizatorów” i „(nie)młodym wilkiem ”, ma chyba zbyt dużo wolnego czasu, gdyż coraz częściej staje się częścią internetowych dyskusji. Nie przebiera on w słowach, które kieruje do swoich „wrogów”. Czasami wykazuje się przy tym niemałą kreatywnością , np. przy opisie nosa jednego z polityków samorządowych. Jakimowicz uznał bowiem, że ten ma nos „ jak diabeł ku*asa ”. Obawiamy się, nie starcza nam fantazji, by zrozumieć niezbadane meandry wyobraźni prowadzącego program „W Kontrze” w TVP.
Autor biografii z fragmentami o podłożu pedofilskim zaatakował także Pawła Deląga, któremu w niezbyt zawoalowany sposób „zarzucił” homoseksualne skłonności. Jarosław Jakimowicz niezwykle dużo ma do powiedzenia na temat społeczności gejów, lesbijek i innych członków LGBT+. Po przejściu Marszu Równości w Warszawie uznał, że należy dezynfekować ulice . Za te słowa zostało skierowane przeciwko niemu oskarżenie przez Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
Jesteśmy ciekawi, jak długo telewizja publiczna, utrzymywana z pieniędzy wszystkich podatników, będzie tolerować takie zachowanie. Obawiamy się, że długo. Nie dziwimy się więc Barbarze Kurdej-Szatan, że nie zamierza podejmować dyskusji o samozwańczym celebrycie, którego radykalne i przepełnione nienawiścią poglądy pozostawiają wiele do życzenia.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Skandaliczny wpis Jarosława Jakimowicza. Pracownik TVP naubliżał Pawłowi Delągowi
-
Jarosław Jakimowicz. "Młody wilk" i "król katalizatorów" zaatakował Wojciecha Manna
-
Michał Piróg skomentował aferę z Jarosławem Jakimowiczem w roli głównej. Robi się gorąco
Źródło: Goniec